co dzień pomarańcz świtu
zalewa śpiących jeszcze
pracowników pierwszych zmian
bujają się równomiernie
w rytm który wyznacza
nasza nienaganna infrastruktura
i tracą resztki marzeń o lotach w kosmos
zmęczona snem i hipnotycznymi myślami
na temat braku kofeiny
nie wysiadam bo
jeszcze muszę cię poznać
Co to socrealizm czy jak??? takie wiersz to niejaki produkcyjniak broniewski pisywał po pijaku.
A na moją wyobraźnię ten wiersz podziałał. Przypomniały mi sie czarno-białe wyrywki z dzienników telewizyjnych. I zgranych z rytmem porannych tramwajów robotników jadących na 6 do pracy.
Witam,
Lilka cieszę się, że uruchomiłam Twoją wyobraźnię ^.^
Jazzy- no cóż...
bardzo fajny i zgrabny wiersz, zwłaszcza ten fragment - "i tracą resztki marzeń o lotach w kosmos". OK.
Pozdrawiam.
Witam,
Tekst malarski, z lekkim przekąsem i nutką nostalgii, ale "infrastrukura" nadaje nadmierną szarość...
Dziękuję, za odwiedziny i miłe słowo
Cytat:w rytm
"w rytmie" raczej
Trudno napisać tu cokolwiek nowego. Ładnie odmalowany obraz, kilkuwarstwowy, wielopłaszczyznowy, że tak to ujmę. Podoba mi się to nawiązanie, które tak bystro zauważył kolega jazzy, taka subtelna krytyka naszej rzeczywistości, ale nie tylko to. "Infrastruktura", ta odrobina szarości bardzo pasuje, poza tym rytmem ewentualnie nic bym nie zmieniała. Zdecydowanie dobry tekst, podoba mi się.
Całkiem przyjemne i niebanalne, przyznam, albo mi się tak wydaje po paru nie udanych tekstach, które dziś przeczytałam. Tak, gramy jak nam świat zagra i marzymy o tym, co nam zabiera. Jest w tym i moja bajka.
nie wysiadam bo
jeszcze muszę cię poznać
to mnie trochę zgubiło, dałabym kompletnie co innego - wciąż jest jeszcze ciemno( chyba tak)
W zasadzie na TAK!
Eh.
Pani e. Rickman(?)
Zgrabnie napisane, oczywiście ostatni kawałek idealny.
pozdrawiam t.
Witam,
Dziękuję wszystkim za odwiedziny ^.^
Ktoś troszkę trafnie przywołał tutaj jakiś dziwny klimat, jaki tutaj panuje - komuna i te sprawy, ale ja widzę też tutaj ciekawą puentę - codzienna,nużąca jazda autobusem do szkoły/pracy, niedospanie i...ktoś kto zwraca uwagę podmiotu, przykuwa jego wzrok...a on nagle o wszystkim zapomina