Via Appia - Forum

Pełna wersja: W pół. Zawsze w pół.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stoję na palcach. Bo pięty uciąłeśłaśliście mi.
(Wystarczy, że uwierzysz. Wystarczy, że pobawisz się w unikanie odpowiedzialności, wystarczy przestać szukać, wystarczy pokora.) Brać co dają. I.
Nie próbować nazywać. Zanotowano.
Mamotatobabciodziadzioicałareszta sprawiła, że stałam się twoim lisem. Głupim, naiwnie pragnąco-kochająco. Potrzebującym.
A Ty, jak na oklepany stereotyp przystało, się jeszcze bardziej uDUCHniłeś.
(Pokory córko.)
Patrzę, ale nie widzę. Kładę rękę, ale nie dotykam. Wsysam w siebie powietrze, ostatnio nawet nauczyłam się oddychać nosem, wciągam podwójnie, ale nic. Nic nie czuję. Nic nie wiem. Nic. Nic. Nic. Nic. Nic. NIC NIC NIC NIC NIC NIC
Przestałam bać się tego słowa.
Wtedy
No wtedy, gdy pierwszy raz zasnęłam. I nie mogłam sobie przypomnieć, co mi się śniło.
Nie rozumiem, czemu z Tobą rozmawiam. Nawet nie jesteś NICZYM, bo NIC chociaż istnieje.

Ale to chyba dlatego tak kocham te nasze, późno-nocne, zakulisowe dialogi. Tak, budzisz we mnie prawdziwie tatusiowskie pytania.
Co? Zastanawiasz się czemu? Hm, panie wszechwszystkowiedzący,
przerost ambicji?
zwiększone libido?
dajesz bocianom zarobić?
Tak to jest, spłodzisz miliard dzieci, nie przeżegnasz pierwszego płaczu, wrzask shybryduje we wrzaski i wtedy już za późno, i wtedy już możesz zacząć wznosić błagalne modły, oby tylko udało Ci się trafić z kolorem sukienki dla lalki Ewy. Ewy?
Co?
A no ten, my się chętnie poskładamy i aparat słuchowy zafundujemy, podarujemy. Na to twoje słabe słyszenie. Spokojnie.

O, zdenerwowałeś się? Jesteś zły?

Tak, też przechodziłam okres buntu. Ośmielałam się myśleć NAD Tobą. Okłamałeś mnie, mówiąc, że po szkole mam czas wolny, czas (dla) siebie. Nie mogę. Mając do wyboru obiad w domu, kino, teatr, ciastko, ucieczkę do Maroka, śmierć, wybierałam obiad w domu. Ale gdyby ktoś powiedział mi, baaa na pewno teraz pójdziesz do siebie, bo NIE MOŻESZ ROBIĆ TEGO, CO CHCESZ, poszłabym do kina. Ale na pewno nie uciekłabym do Maroka. To za mało, za mało. Pobudki, pobudki, pobudki. Pewnie i mogłabym się utopić. Pewnie i bym mogła. Tylko ta pobudka trochę niemrawa była. Trochę niejasna, trochę w pół.
I to nie wszystko, jesteś zły, bo skoro stworzyłeś mnie i całą resztę taką złą i brzydką, i skoro możesz wszystko, to chciałeś żeby takie było. Ha!
Be, niedobry.

A teraz zakryję głowę kołdrą. I udam, że to NIC było.

Gdzie jesteś? Żyjesz? Boję się Po. Bycie Przed jest stresujące. Jakie jest bycie Po? Śmierci nie ma, śmierci nie ma, śmierci nie ma. Ona mnie nie dotyczy.

A teraz zakryję głowę kołdrą. I udam, że to NIC było.
Nie tęsknię za nieświadomością, nie tęsknię za nieświadomością.
A teraz zakryję głowę kołdrą. I udam, że to NIC było.


W pół. Zawsze w pół.