Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kadia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie jestem poetką z pretensjami - przyszło, napisało się, puszczam w Sieć, bo nie wiem, czy ma to-to jakąś wartość.

Kadia

Kadia wciąż jest małą dziewczynką
w szeleście tiulu i maminych perfumach
historia szeptem wieszczy koniec dzieciństwa

Kadia wciąż nie rozumie
że słowa nie są już miękkie jak futra matki
zmieniają się w zwierzęta
gotowe rozszarpać gardło dziecka

Kadia jeszcze nie wie
że tam, za horyzontami
nie będzie baletu ani gry na pianinie

lecz stukot kół, i strach, i śmierć w ciemności

Kadia to imię dziewczynki

Leokadia przepadła na zawsze
Po pierwsze
Cytat:puszczam w Sieć, bo nie wiem, czy ma to-to jakąś wartość.

Nie wpychaj nawet do szuflady wiersza, którego nie jesteś pewna, w ogóle nie rób nic, czego nie jesteś pewna.
A wiesz dlaczego? Bo jeśli nie jesteś pewna, choćbyś dostała ogrom pozytywnych opinii, wciąż nic Ci to nie pomoże, owszem nieco podbuduje ego, ale nie twoją "więź" z tekstem.

A teraz przechodząc do wiersza.
Szczerze serducho mnie boli jak widzę, że to dziełko nie ma komentarzy.

Co do technicznych zastrzeżeń, wydaje mi się, że mieszanie pod koniec czasu raźniejszego z przeszłym tu wadzi.
Szczególnie, że i o logikę bym tu się nieco przyczepiła, bo to co ją czeka jak dorośnie (szczególnie, że z każdą sekundą dorasta), więc pasowałoby "Leokadia przepada"
Reszta? Nie mam do czego się przyczepić.

No i to jest poezja, która zaskakuje, bo temat nie jest zbytnio wybitny, ale zgrabnie ukrywasz tę niedoskonałość, bo sprawnie władasz słowem i językowo jest całkiem nieźle. Tworzysz przejmujący klimat, co ja osobiście sobie bardzo cenię, ubóstwiam.

Interpretacja? Z góry piszę, że nie mam zamiaru zastanawiać się co Ty miałaś na myśli pisząc ten wiersz, niegodnie bym się wtedy zachowała.
Podoba mi się tu melancholia, choć przebija się tu dużo ciepła, zapach maminych perfum, to mnie dobiło, chyba w Kadii widzę samą siebie. Ogółem zastosowałaś trafnie hiperbolę literacką, ale ten opis wciąga, przed oczami wyobraźni miałam małą dziewczynkę przytulająca misia, kiedy jej wątrobę smażą szakale. Dlatego, ten fragment jest moją perełką.

Cytat:Kadia wciąż nie rozumie
że słowa nie są już miękkie jak futra matki
zmieniają się w zwierzęta
gotowe rozszarpać gardło dziecka

Podsumowując, jak jesteś niepewna daj dojrzewać swemu dziełu, albo się go zwyczajnie pozbądź, sama musisz znaleźć odpowiedź na pytanie - czy jest coś wart?
Czuć, że jesteś na etapie prób i błędów, więc śmiało sięgaj po eksperymenty, no i przede wszystkim szukaj, bo jeszcze masz co poszukiwać.

Gorąco życzę wzlotu.


Ja jestem zwolenniczką prób - lubie podbudowywać swoje ego Smile, uczę się przyjmować krytykę. Ostatnio jestem strasznie omotana ekonomią i nie mam siły na poezję. A lubię TU zaglądać.
Do rzeczy jednak - wiersz smutny, podoba mi się budowanie nastroju.Odbieram ten wiersz jako opis dorosłej kobiety, która wciąż jest małą dziewczynką nieświadomą zagrożeń rzeczywistości. Pozbyła sie Leokadii, zostając Kadią.

Przecinki - jak nie jesteś pewna "gdzie", to je wywal; jak miały być - popraw tekst - zdecyduj
Bez wątpienia warte uwagi.
Nie napiszę tutaj nic nowego, może poza tym, że mi to czasowe "zapętlenie" pod koniec się podoba, współgra z tym wersem:
Cytat:historia szeptem wieszczy koniec dzieciństwa
który w pierwszej chwili wydawał mi się bezsensowny. Trudno mi to wyjaśnić, bo na ogół wolę, kiedy autorzy trzymają się logiki i są konsekwentni.
Przecinki - na ogół zwracam uwagę na konsekwencję w interpunkcji, ale tutaj są wstawione z dużym wyczuciem, w odpowiednich miejscach.
Zgadzam się z Cedalią: pisz śmiało dalej.
Pozdrawiam.
Wiersz przypadł mi do gustu, i to bardzo. Lubię takie klimaty...
Cała prawda o dojrzewaniu, stawaniu się dorosłym. I tylko zauważam to, że masz bardzo niską samoocenę. Zdrowy egoizm jest ponoć ważny, trzeba sobie więc powtarzać: Jestem zajebisty! Big Grin
Jestem uradowany tym, że mogę czytać coś tak pięknego.