Via Appia - Forum

Pełna wersja: Fazy przeżywania straty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Niedowierzanie
więc jak to tak nagle zniknąć jak zdmuchnięty dmuchawiec
zostawić w półomdleniu, ósemkowym oczarowaniu, ćwierćnutowym zawieszeniu
niedopowiedzianym słowie nieopowiedzianym śnie
z niespakowaną walizką do której wrzucałam wrażenia na później
niemożliwość jak zeszklenie liści w lipcu, jak suchość ziemi w czasie deszczu
Nadzieja
może wszystkie niewidzialne łącza poplątały się w twarde supełki
może twoje palce zamieniły się w kruche sopelki lodu
może w zakamarkach twojej pamięci zagubiło się moje imię
może na końcu drogi mlecznej nie ma poczty
Brak
mogę go wziąć do ręki namacalnie jak jabłko
zwijać kłębuszek oczekiwania od wschodu lub zachodu
wymazywać godziny z czasu kiedy powinien przyjść list
Pogodzenie
odbieram świat listami do ciebie

ocena: 1/10 (Kheira)
2/10 Nebraska
Sama nie wiem, czy to wiersz, czy coś innego. W utworze masz chaos, kolejne wyrażenia wyglądają na zupełnie przypadkowe, wersy są za długie - jak dla mnie nic tu się kupy nie trzyma.

Nie wyszedł Ci ten wiersz zdecydowanie.

Konto usunięte

(21-09-2011, 20:52)Lilka601 napisał(a): [ -> ]zdmuchnięty dmuchawiec

Nie lubię maślanego masła - odczucie, więc subiektywne, ale wyrażenie mi się nie podoba.

Cytat:niedopowiedzianym słowie nieopowiedzianym śnie

Musiałam przeczytać trzy razy, żeby zobaczyć różnicę między słowami.

Cytat:niemożliwość jak zeszklenie liści w lipcu, jak suchość ziemi w czasie deszczu

Nie stosujesz interpunkcji wcale, a tu bach, przecinek. Dziwne.




rozumiem, że to o miłości i tylko tyle. Mes powiedziała o chaosie - muszę się z nią zgodzić. Wiersz [bo co do tego ja nie mam wątpliwości] jest tak chaotyczny, że nieco niezrozumiały. Tyle ode mnie.

Faktycznie. Przecinek nie na miejscu. Wiersz (cieszę się, że jedna z was zauwazyła, że to rzeczywiście wiersz, sama miałam małe wątpliwości) jest rzeczywiście chaotyczny. Może lepiej byłoby podzielić go na cztery osobne wierszyki.Ale wtedy straci sens przekazania konkretnego i żywego odczucia. Zastanawiam się poważnie.
Dusiu jeśli chodzi o zastrzeżenie dotyczące "masła maślanego" lubię takie zestawienia: zdmuchnięte dmuchawce, cichnąca cisza itp. Nawet jeśli są błędem
Dziękuję za przeczytanie i zajęcie stanowiska.

Konto usunięte

wystarczyły by strofy i może jakiś wrzucony rytm, inna forma.

Duśko, Duśka, nie zdrabniaj, proszę Tongue
Zdrabnianie. Infantylizm. Cecha wrodzona bądź nabyta. Duśko!
Podzieliłam na:
fazy dotyczące wszystkich strat na świecie włącznie ze zgubieniem parasola. Błąd polega chyba na konwencji inności opisywanych strat. Nie utrzymują się w rytmie. Teraz to widzę, ale co faza to inne odczuwanie, więc i chaos większy, przechodzący w uładzenie.
Pozdrawiam

Konto usunięte

Ten podział jest mało widoczny - ja myślałam po prostu o enterach.
Przeczytałam sobie na głos wiersz i stwierdziłam, że nawet jeśli podoba mi się część językowa, tak brak rytmu kompletnie psuje jej urok. Moim skromnym zdaniem poezja musi brzmieć, a nie tylko mieć coś do przekazania: tutaj masz przekaz, ale nie ma dźwięku. Chaos pochłonął całkiem niezły pomysł.
Dziekuję za cenną sugestię. Popracuje nad tym rzetelnie i może cos fajnego wyjdzie.
Pozdrawiam