Wątek
…czułość dobija
zabija wszystko
niby cieplutko a zimno
pęka nić z wątku
a ja patrzę na czas
twarz jak cyferblat
starego cyk cyk cyk
tylko te włosy
ciągle spadają na pysk...
Dawno nie zaglądałam do tego wątku, a widzę, że inni też się nie pokwapili.
(14-09-2011, 06:58)starysta napisał(a): [ -> ]I co ?
I jeszcze piękniejsze piękno.
Jakby niesforny brzdąc.
Jakby natrętny żebrak.
Wkradasz się przez szczeliny chmur.
Dotykasz swoim ciepłem.
Nie tylko budzisz ...
...ale wprawiasz w podziw.
Mnie też Ty,- Słońce, matko natury.
Otulasz porannych gości.
A i do łoża miłości zaglądasz.
Dokładne jak byś[łącznie] czasem nakręcone.
Nie wstyd Ci tak podzielać.
Ustawiasz kury piejące.
Przestawiasz nasze marzenia........
.......przekuwasz je w prawdę.
Polujesz na życia nasze.
Niczym wielki czerpak z darami.
Tylko dlaczego zawstydzasz.
Kolisz oczy nasze.
Igiełki lasera zbiorów.
Zbiorów różności szlachetnych.
I złych.
Czajor Rudolf
tutaj jest troszeczkę nieskładnie, niektóre słowa zdają się nie pasować do kontekstu. A może po prostu rozumiem je trochę na swój sposób. Przydałoby się popracować nad formą, ale to już wiesz
Cytat:Marzyciel.
Obcinasz swoje życie.
Jakby pokrojony w niewiedzy. te wersy nie bardzo do mnie trafiają, czy też trudno mi je sobie zobrazować. Może warto pomyśleć nad troszkę innym ujęciem tego
…i wtedy uciekasz.
Uciekasz w bezkres marzeń.
Liczysz co przyniesie zysk urojony.
Nie liczysz dni które są prawda.
Czyli co latawcu podniebnych lotów.
Zaproś do tańca swoje uczucia.
Poproś miłość i przeproś życie.
Bo zmarszczki zmienia Twój kształt.
Naiwność to darcie.
Na bal zatem pójdziesz ogołocony.
Poświecisz sobą innym drogi. imho do przeredagowania ten wers, czy też któreś słowo
Sam pozostaniesz bez orkiestry.
Masz głos jeszcze i kształt.
Wydłuż ręce aż dotkniesz.
Uwolnij mózg aż zrozumiesz.
A sukno przestanie uwierać.
A sukno przestanie się drzeć.
CR
Też nieskładnie na początku, i warto pomyśleć nad interpunkcją. Wiem, że się powtarzam, ale i to, co mi się nie podoba, ciągle się powtarza. To są drobiazgi, ale jednak się liczą.
Za to bardzo podoba mi się końcówka, od wersu "masz głos jeszcze i kształt" jak dla mnie genialnie. Przemawia do mnie ten tekst. Jest lekki i zmusza do zastanowienia.
Cytat:POGOŃ
Ja jestem sobą
opętany poszukiwaniem.
Ja jestem oczami swoimi
i widzę poręcz oparcia. świetny fragment
Tylko dwa schodystopnie?
i trzymam moje ja na równi.
Jak długo wytrzyma
poręcz a nie ja, niby rozumny.
Mierzyć i wytrwać
w opadzie rzeki sensów.nie umiem powiązać tego fragmentu z resztą tekstu
Wałczyć ?i zmieniać
Drogi ku przyszłości.
Czy jestem opętany
w swoim poszukiwaniu.
Trzymam zatem poręcz
stojąc na pierwszym i drugim schodzie.stopniu, sądzę, że o to słowo chodziło, ale mogę się mylić
A gdzie ono
to życie nieznane, opętanego.
Czajor Rudolf
Czuje się jakąś bezradność, trudno mi to inaczej nazwać. Mam problem z interpretacją (czasem dwa stopnie nie są takie proste do pokonania, jak się wydaje
), więc nie będę zmyślać, a wady te same, co zwykle - do dopracowania forma.
ja
...liść brzozy Polskiej
lekko opada na ziemię
i niedługo już całość z nią tworzy
jako i ja
w ziemi tej korzenię...