Via Appia - Forum

Pełna wersja: Trailery do książek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zakładam ten temat by poznać wasze opinie na temat rozprzestrzeniającego się zjawiska wzmacniania promocji książek robieniem zwiastunów.
Niedawno natknęłam się na trailer do tworu jednego z moich ulubionych pisarzy. Książkę przeczytałam już jakiś czas wcześniej, więc postanowiłam porównać swoje wyobrażenia z wizją wydawnictwa. Niestety rozczarowałam się całkowicie. "Aktor" odtwarzający postać głównego bohatera, nie był nawet podobny do pierwowzoru.

W tym miejscu kieruję pytanie do Was, drodzy Użytkownicy.
Jakie są wasze przemyślenia na temat tworzenia trailerów książek? Czy to ma sens?
Jak dla mnie to nie jest dobry pomysł. Jeśli w trailerze pojawia się np. główny bohater, od razu zostaje narzucony czytelnikowi jego obraz i tylko tak będzie go sobie wyobrażać - najlepszym według mnie przykładem czegoś takiego jest Frodo z "Władcy Pierścieni", ja już nie potrafię podczas lektury wyobrazić go sobie inaczej niż pod postacią Elijaha Wooda Tongue Wyobraźnia tworzy najlepsze efekty, nie powinno się jej narzucać szablonów Smile
Ja uważam, że jeśli jest on dobrze zrobiony, daje klimat książki i postacie są bardzo podobne do postaci książki, to czemu nie. Najgorzej jest własne kiedy oni to skopią. Wtedy jest pewien niesmak...
Trailery to dobry pomysł, bo promuje książkę, sprawia, że czytelnik się o niej dowiaduje.
Jednak sposób wykonania takiego trailera to niezła zagwozdka. Bo jak tu promować coś, co rozgrywa się jedynie w wyobraźni?

Mimo wszystko, myślę, że to dobry pomysł. Może niekoniecznie ukazanie bohatera, raczej sytuacji, albo jeszcze lepiej - głos lektora!
Pamiętam, gdy sięgnęłam po "Zabójczy żart" Petera Jamesa - do tej książki trailer mógłby wyglądać zachęcająco - w klimacie horroru, z lektorem w tle czytającym info z okładki... Wink
Pomysł dobry, i to jest ważne - a to, że i tak to ... - to przecież oczywiste. Zły trailer nie obniży przecież wartości książki samej w sobie, a nawet kiepsko wykonany - i tak przysporzy jej popularności. Co prawda może zniechęcić do książki, ale mając alternatywę: albo o książce nic nie wiem, albo mam szansę zobaczyć trailer (który może być dobry, może być kiepski)... Wydaje mi się, że wszystko przemawia za drugim rozwiązaniem.


Ale ja tak mówię tu i mówię - a w życiu czegoś takiego nie widziałem. Może ktoś podesłać jakiś link, czy coś?
Obawiam się, że trailery doprowadziłyby tylko do niepotrzebnych rozczarowań... wrażenia z czytania/oglądania trailera a z samej książki to przecież dwie różne sprawy. Albo to ja źle rozumuję, nie skreślam pomysłu, ale nie widzę też dla niego szerszej przyszłości.
No fakt, np. ja jak czytam Harry'ego Pottera to zawsze widzę Daniela R. Ale też na okładce mojej ulubionej książki jest model pozujący jako bohater, więc i tak mam narzucony obraz (w sumie, ta książka też miała zwiastun).
Czytelnik niewiele ma z takiego trajlera. Reklamuje się w ten sposób jedynie najpoczytniejszych autorów - bo zajawka profesjonalnie wykonana kosztuje - o których i tak wiadomo, że istnieją. Jedynym celem jest pogoń wydawcy za sprzedanym egzemplarzem, a nie promocja samej literatury, której wbrew pozorom nie tworzą jedynie bestsellery.
Smtk69, a czytamy tych mało poczytnych autorów? Chyba nie.

Wychodzę z założenia, że mamy mało czasu i nie przeczytamy wszystkich książek, jakie wydał świat. Dokonujemy wyboru. Ten wybór ułatwia nam reklama książki (zaliczam do takiej reklamy również ustęp w książce krytycznoliterackiej czy recenzja na blogu, w gazecie...) nic dziwnego, że wymyślono trailery do książek, to kolejna forma dotarcia do klientów.

Kilka trailerów znajduje się na tym kanale: http://www.youtube.com/user/sztukater#p/u/0/6CwIGZriKZY
W większości jestem przeciwny zwiastunom książek, ale tylko tym fatalnie zrobionym, mówiącym zbyt wiele, lub pokazujących wizerunek postaci, który automatycznie wchodzi nam pod czaszki. Natomiast np. to:





Jest dla mnie przykładem reklamy świetnej i bardzo zachęcającej.