24-08-2011, 13:03
Państwo jest dla narodu, a nie odwrotnie!
Teoretycznie można powiedzieć, że jest to prawda znana od lat. Prawda podstawowa i niemal banalna. Lecz być może prawda to znana i banalna jest w krajach niedorozwiniętych i potłuczonych, bo demokratycznych od lat.
U nas nie ma to tamto: naród jest dla państwa i kropka. Buntujemy się, wmawiamy sobie, że nie myślimy w ten sposób, ale fakty wskazują, że prawda jest inna, niż chcemy, by była.
Bo prawda jest inna, niż nasza mentalność, nasze niewolnicze usposobienie. Od prawie dwustu lat, z niewielką przerwą na dwudziestoletnią niepodległość, szarpano naszym krajem na różne strony, tarmoszono wzdłuż, wspak i w poprzek. W tak zwanym międzyczasie, przeżyliśmy zabory i dwie okupacje. Pod pozorem wolności, różne patriotyczne chorągiewki sprawowały nad nami władzę i dzierżyły w złodziejskich rękach nasz kaprawy los.
A myśmy się z tym godzili. Gdyż przez pokolenia, odwykliśmy od poczucia narodowej godności.
PS.
jesteśmy krajem biednym i na wiele rzeczy nas NIE STAĆ (między innymi nie stać nas na prawidłowo funkcjonujący rozum).
PS.2
gdybym zaczął ględzić na samograjowy temat: KTO za to odpowiada, byłoby to młócenie słomy,deptanie kapusty, robota głupiego, a zwłaszcza nie zmieniłoby faktu, że sami skazujemy się na wasalstwo, bo nie potrafimy żyć bez bata.