Taka sobie wierszowanka na melodię którą albo wymyśliłem, albo skądś zerżnąłem. Mam nadzieje, że chociaż pomysł sam stworzyłem a nie wypłynął po prostu przy jakiejś okazji (wtedy usunę czem prędzej). Zwrotki można dopisywać - układ sylab: pierwszy wers osiem, drugi siedem, trzeci osiem i czwarty siedem.
Modlitwa do Judy Tadeusza.
Drogi Judo Tadeuszu,
za mnie dzisiaj pomódl się.
Załatw nieco animuszu,
wyznać miłość dzisiaj chcę.
To kobieta prosto z nieba,
do mnie czart nie przyznał się.
Boskiej łaski tu potrzeba
bym nie skończył dzisiaj źle.
Pan nie stworzył mnie pięknisiem,
szwarccharakter zwykłem grać.
Znajdźmy razem takie wyjście,
by mnie potem chciała znać.
Ale gdyby mi nie wyszło
nie obrazę wcale się.
Moje serce już przywykło
z każdej strony słyszeć "nie".
Gdyby jednak się zgodziła,
ze mną żywot chciała wieść,
Jest piekielna jeszcze siła
która zowią zwykle teść.
Zawsze sądziłam, że teściowa.
Rzeczywiście taka sobie wierszowanka, ale całkiem zabawna i ładnie zbudowana (nawet rymy pasują). OK, tylko nie wiem, czy słowo "teść" nie powinno być w cudzysłowie.
Cóż, nie mam zamiaru dowodzić, że Rafał Growiec wielkim poetą jest. A teść może być gorszy niż teściowa i chyba rzeczywiście powinien być w cudzysłowu.
A gdy teścia już przekonam,
jaki miły ze mnie gość.
Weź się, Judo, za potwora,
mej teściowej zniwecz moc.
Rafału napisału wierszu - o maj gad!
satyrycznie? jest. populistycznie? jest. i religijnie? jest.
W sam raz na nacjonalistyczny wiec xD Juda Tadeusz to był ten wątpiący? (anegdota: prawie wszyscy zaciekli chrześcijanie nie potrafili mi wymienić wszystkich dwunastu apostołów z pamięci. Wniosek: co za dużo apostołów to niezdrowo).
I ta jedna dodatkowa zwrotka na teściową to stanowczo za mało. Dorzuciłbym jeszcze dwie, taniec deszczu wokół ogniska i ofiarę z dziewicy. A i wtedy efekt niegwarantowany xD
Juda Tadeusz jest od spraw beznadziejnych. Czyli od mojej poezji i gry na harmonijce.
Ja sam ze wszystkimi apostołami miałbym problem. Pamięć mam jak sito służące za cel przy teście karabinów maszynowych. Ale mogę spróbować: Szymon-Piotr, Mateusz, Jan, Juda Tadeusz, Judasz (zbanowany), Tomasz, Szaweł/Saul-Paweł (trzynastym apostołem zwany), Jakub, Andrzej i ... Filip... A dalej to.. Dobra, tylko dziewięciu. W porywach do dziesięciu
Zapomniałem o Bartłomieju, drugim Jakubie i Szymonie Kananejczyku. I Macieju, który zajął miejsce Judasza.
A druga zwrotka o teściowej leci tak:
Córkę dobrze wychowała,
honor muszę oddać jej.
Gdyby tylko zaniechała
powtarzania, żem jest leń.
A wtrącić gdzieś trzebaby taką zwrotkę.
Przy niej robię za rycerza,
srebrna zbroja aż się lśni.
Lecz ciut gaśnie blask pancerza
gdy źle z oczu patrzy mi.
Cytat:A gdy teścia już przekonam,
jaki miły ze mnie gość.
Weź się, Judo, za potwora,
mej teściowej zniwecz moc.
To bym faktycznie dodał na końcu, ale nic więcej. Plus za rytm, bo ładnie płynie przez cały utwór. Lekko i zabawnie, mi się podoba. Szczególnie ostatnia strofa i ta przeze mnie cytowana
4/5
Fajna rymowanka. Przyjemnie się ją czyta
Pozostała drobnostka: jest "nie obrazę wcale się " a powinno być " nie obrażę wcale się "
Nebraska, dzięki.
Końcówka chyba będzie inna. Kto to widział, żeby modlitwa nie kończyła się na "amen"? Szczerze mówiąc te rozklekotane w dziesięciu postach zwrotki czas chyba pozbierać do kupy. Przyznam się, że już to zrobiłem i wyszło coś takiego:
Modlitwa do Judy Tadeusza.
Drogi Judo Tadeuszu,
za mnie dzisiaj pomódl się.
Załatw nieco animuszu,
wyznać miłość dzisiaj chcę.
To kobieta prosto z nieba,
do mnie czart nie przyznał się.
Boskiej łaski tu potrzeba
bym nie skończył dzisiaj źle.
Pan nie stworzył mnie pięknisiem,
szwarccharakter zwykłem grać.
Znajdźmy razem takie wyjście,
by mnie potem chciała znać.
Przy niej robię za rycerza,
srebrna zbroja aż się lśni.
Lecz ciut gaśnie blask pancerza
gdy źle z oczu patrzy mi.
Ale gdyby mi nie wyszło
nie obrażę wcale się.
Moje serce już przywykło
z każdej strony słyszeć "nie".
Gdyby jednak się zgodziła,
ze mną żywot chciała wieść,
Jest piekielna jeszcze siła
która zowią zwykle "teść".
A gdy teścia już przekonam,
jaki miły ze mnie gość.
Weź się, Judo, za potwora,
mej teściowej zniwecz moc.
Córkę dobrze wychowała,
honor muszę oddać jej.
Gdyby tylko zaniechała
powtarzania, żem jest leń.
Kończę dziś już tę modlitwę.
Co ci będę głowę truł.
Moje plany są uczciwe,
tyle przekaż, proszę Mu.
Może nas dwóch Pan wysłucha,
ulituje nad chamem.
W imię Ojca, Syna, Ducha
na wieki wieków amen.
Rytm musi płynąć, bo jest do tego też melodia. Łazi mi po głowie, a jakaś niedopasowana i nie chce wyjść przez harmonijkę.
Jak się podoba to dobrze. Ktoś mi zarzucił szydzenie z wiary (jakaś destrukcyjna kobieta na opowiadaniach.pl, pewnie się jeszcze zirytuje, bo w odpowiedzi pisałem jak do faceta, ale jak się ma Adolfa w awatarze, to nie należy się oburzać), że to jambiczne i w ogóle do kitu. Pasiasty napisał parodię... Robi się wesoło i to mi w tym chodziło.
A czwórka dla studenta... Cud/rozmarzenie...
Modliłam się do Judy Tadeusza w czasie każdej sesji na studiach!
Zazwyczaj z dobrymi skutkami (poza prawem rzymskim).
Końcówka sprawiła, że parsknęłam śmiechem, choć na początku byłam lekko...zdziwiona tekstem. No i rymy też nie są banalne, a to się rzadko zdarza.
Ciekawa ta modlitwa. Sam ułożyłem jedną zwrotkę. Pewnie nie umywa się do twoich, alee...
Panie mój, nie dawaj mi psa
Co w ziemi będzie kopał.
Teściową odkopie w rytm TSA,
"Kto z niej życie wyżłopał?"
Źle, Kelin! Bardzo źle! Teściową zakopiesz, za zdrowego pójdziesz siedzieć!
A zwrotka udana. Nie słyszałem jeszcze nic TSA, ale wyobrażenie kopiącego w rytm jakiegoś hiciora psa...
No to masz 5 "hiciorów". O ile tak to można nazwać:
1,
2,
3,
4,
5. Wszystkie są tak życiowe jak konflikt teściowa-zięć
Poza tym będę jeszcze kombinował ze zwrotkami.
Zgrabny, ma linię, no i teściową.
A to dobre.
Przed teść, przecinek, czy cudzysłów ? Nie jestem pewien. Przecinek.
...jest piekielna jeszcze siła,
która zowią zwykle "teść"
Tak będzie zdatnie chyba.