Chodzi za mną wszechsens
krok w krok
jak zepsuta ryba w czwartek
a ja nie znając prześladowcy
uciekam w pozornie właściwe słowa
by zmylić dręczyciela
lecz on jest i kusi
ale gdy widzi słabnącą ignorancję
staje się w ciszy mruczeniem kota
nie dotykam go w takim stanie
bo pewnych rzeczy
po prostu nie wypada
bardzo fajny tekst, inteligentny, dobrze się czyta. OK.
Pozdrawiam.
Dziękuję Szachu za pierwszy komentarz i pozytywne słowo
ehhh mi zostaje jedynie powtórzyć za Szachem...
dobry wiersz
chociaż wywaliłabym 'ale' i 'bo'
pozdrawiam
Dziękuję Dear Kali za komentarz lecz propozycje narazię zostawiam do rozpatrzenia
Ciężko coś dodać do przedmówców - bardzo dobry utwór. Wywołuje obrazy, a to już coś znaczy. Nie zgadzam się natomiast z propozycją Kali, ale to już Twoja decyzja, Autorze.
4/5
Dziękuję Nebraska za odwiedziny i milo, że się spodobało, no muszę przemyśleć sugestie Kali.
Aniele mój, "wszechsens" piszemy łącznie. Tak mi się wydaje. Nie bywam nieomylna. I przemyśl sugestie Kali.
Dobry wiersz.
Też bym napisała : wszechsens. Wiersz jest fajny, zgadzam sie ze wszystkimi, wcześniejszymi opiniami.
Noir, dobry wiersz (od pierwszego do ostatniego wersu). Przeczytałam z przyjemnością.
Co do pisowni, to mimo wszystko napisałabym słowo wszech sens razem; analogicznie do wszechmocy bądź przymiotników, np. wszechdobry, wszechmądry. Co prawda wszech czasów piszemy osobno (PWN) i o ile mnie pamięć nie myli pisownia łączna w tym przypadku jest nadal uznawana za niepoprawną.
Hmm, lubię kiedy kobietka-poetka zaciąga się męską poezją. Widzę to w wielu Twoich wierszach, ten męski pierwiastek (to komplement). Ten wiersz pachnie mi trochę poezją Marcina Świetlickiego.
Pozdrawiam.
ocena: 9,5/10
Fanto- dziękuję, że jednak wpadłaś i przeczytałaś ^^
Kiro- miło Cie zobaczyć pod moim tekstem
Kheiro- Zastanawiałam się nad tym wszech sensem ale nie byłam pewna, w sumie wszechsens podkreśla jako błąd i to mnie zmyliło ale niech już tak zostanie, zapamiętam na przyszłość
Dziękuję za pozytywną opinię
Czekałaś? To fajnie
Dla mnie też wiersz jest bardzo dobry. I nie wyrzucałabym tych słów. Kiedyś ktoś powiedział, że mamy podobny styl pisania wierszy. Ja tego nie widzę, bo - uwaga - piszesz ode mnie dużo lepiej
Brawo.
Czekałam i się doczekałam, moje pokłady cierpliwości, choć marne się przydały
Bardzo dziękuję za pochlebczy komentarz i te wspomniane słowa jednak pozostaną. Nie skomentuje ostatniego zdania ale napomknę, że się z nim nie zgadzam ^^
Odświeżam i zachęcam do lektury.
Zawsze mam problem z wierszami tego typu, bo gdzieś głęboko we mnie siedzi przekonanie, że poezja powinna być piękna tak naturalnie' i dlatego tak trudno czytało mi się twórczość turpistów. Piszę to przez wzgląd na tą zepsutą rybę
. U Ciebie jednak to nie razi, powiem więcej - pasuje.
Wiersz intryguje i zachwyca, mimo, iż trzeba go przeczytać dwa razy.