29-07-2011, 18:28
W wielkim domu na rozstaju,
Lepiej zgubić myśl i słowa,
Żeby potem, w obcym kraju
Dopowiedzeń nie żałować.
W samotności łez przyboju
Można zgubić oniemienie,
Które tuż przy Wodopoju
Wolność zmienia w osaczenie.
W klitce co jest na bezdrożu
Szczęście może także czyhać
Gdy buszując w czasu zbożu
Ciszą przyjdzie nam oddychać.
Za nadzieją oraz wiarą
Można ciągnąć z łez kamienie,
Wbrew spokojnych snów wywarom,
Z których tylko zniesmaczenie.
A w ostatniej bitwie z losem
Tej na końcu, tuż przy nowiu
Warto krzyknąc gromkim głosem,
By nie skonczyć na pustkowiu.
Nie znasz dnia ani godziny,
Kiedy w cieniu zapomnienia
Kreską staniesz się ryciny
Gdzieś w obrazie pokolenia.
ocena: 5,5/10 Kheira
5/10 Nebraska
Lepiej zgubić myśl i słowa,
Żeby potem, w obcym kraju
Dopowiedzeń nie żałować.
W samotności łez przyboju
Można zgubić oniemienie,
Które tuż przy Wodopoju
Wolność zmienia w osaczenie.
W klitce co jest na bezdrożu
Szczęście może także czyhać
Gdy buszując w czasu zbożu
Ciszą przyjdzie nam oddychać.
Za nadzieją oraz wiarą
Można ciągnąć z łez kamienie,
Wbrew spokojnych snów wywarom,
Z których tylko zniesmaczenie.
A w ostatniej bitwie z losem
Tej na końcu, tuż przy nowiu
Warto krzyknąc gromkim głosem,
By nie skonczyć na pustkowiu.
Nie znasz dnia ani godziny,
Kiedy w cieniu zapomnienia
Kreską staniesz się ryciny
Gdzieś w obrazie pokolenia.
ocena: 5,5/10 Kheira
5/10 Nebraska