Czytam i nie męczy mnie
wbijanie kolejnego gwoździa
w trumnę, której nigdy nie zobaczę.
To nic, że niewygodna.
Z nogami do przodu
wszystko będzie wydawać się proste.
Bez pudru wtopię się w ścianę
i nigdy nie zblednę w twoich oczach.
Bo przecież... ktoś musi pamiętać,
że zabijałam się co dzień, wracając z kiosku ruchu.
jeśli ten wiersz jest pochwałą palenia, to wszystko mi się podoba. Jako palacz czuję się dyskryminowany na każdym kroku.
Wiersz czyta się dobrze, fajny temat. OK.
Pozdrawiam.
Zabijałaś, ale niestety nie tylko siebie. Dlatego właśnie ja jestem w grupie dyskryminujących
Co do wiersza - całkiem zgrabny. Nie trafia do mnie jakoś specjalnie, muszę przyznać, ale ogólnie napisany jest elegancko i całkiem ciekawie. Wielokropek bym wyrzucił jedynie.
Nieźle, ale nie porwało mnie jakoś.
3,5/5
Raczej antyreklama, i to nieudana. Jako wiersz całkiem nieźle, ale mi o wiele bardziej się podoba bez tego tytułu i końcówki. Materiał na coś naprawdę interesującego, za to duży plus. Popracowałabym jeszcze nad tym, na twoim miejscu.
Szach-Mat,
nikogo ugodzić nie chciałam.
Nebraska,
hm, przyznam się do czegoś, "nie pracuje nad wierszami". Mam przebłysk - zapisuję.
Dlatego moje "wiersze" nigdy nie będą idealne. Ale może kiedyś mi się to zmieni i nad jednym wierszyczkiem będę pracować dłużej niż 15minut.
Księżniczka,
spotkałam się też z taką opinią. Ale to też zależy od punktu siedzenia.
Cieszę się, że zajrzeliście do mnie.
(28-07-2011, 10:47)eyesOFsoul napisał(a): [ -> ]Nebraska,
hm, przyznam się do czegoś, "nie pracuje nad wierszami". Mam przebłysk - zapisuję.
Dlatego moje "wiersze" nigdy nie będą idealne. Ale może kiedyś mi się to zmieni i nad jednym wierszyczkiem będę pracować dłużej niż 15minut.
Tak to zwykle działa. Ale radziłbym odłożyć później te utwory na kilka dni, bądź tygodni - żeby spojrzeć później na nie z dystansem i świeżym podejściem. Może się w ten sposób okazać, że cudowny zaraz po napisaniu wiersz jest totalną porażką (lub odwrotnie), albo że lepiej przebudować lekko parę wersów, by całość znacząco zyskała. Ale to tylko moja mała rada
Nebraska,
zapamiętam. Na razie wena uciekła. Wyciągam z szuflady
sepotvkorunachstromu,
(trudny masz nick, mogę jakoś zdrobniale?)
Nie wiem, czy umiem. Ale staram się pisać.
Jeśli podoba się choć jednej osobie - to cel osiągnęłam.
Wiersz ładnie napisany, interesujący. Bez tego tytułu chyba nie domyśliłabym się o co chodzi
.
Kira,
dzięki wielkie. Polubiłam "ten" tytuł