Via Appia - Forum

Pełna wersja: Na rozluźnienie...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rozdarte ciało kobiety
pochłonięte przez robactwo świata
pomagające rozkładowi
napawające lękiem

leżała padlina, obraz przmijania
leżała - pięknu odebrana

i my na środku aleji
wpatrzeni w naszą przyszłość
obrazem nie wstrząśnieci
lecz rzeczywistością owładnięci
spojrzeliśmy jednocześnie na wystające żebra
twarz w połowie już zabraną
wnętrzności, ahhh wnętrzności
przysmakiem były dla nieproszonych gości

leżała padlina
leżała - piekłem opętana...

Co Wy na to?

Ocena: 1/10 - Nebraska
Co my na to? Hmm, ja przynajmniej jak na lato... Tym bardziej, że był taki pan Charles Baudelaire, który napisał wiersz "Padlina". Opisał w nim to, co Ty w tym wierszu, sto razy lepiej. Kotletów nie lubię, a już tym bardziej odgrzewanych. Czekam na coś twórczego, bo powyższy wiersz jest odtwórczy.


Pozdrawiam.


ocena: 1/10
Lato u nas teraz co prawda burzowe i srogie ale trafiłaś w samo sedno.
czytało się dobrze, ale do ust już nic dzisiaj nie wezmę. Przez ciebie Autorze!



Pozdrawiam.
Kheee...

Kolejny tekst przy którym autor coś brał.
Ciekawe metafory, choć, niestety, nieco zbyt obrzydliwe na mój gust.
Samo w sobie to wierszydło to kawałek całkiem niezłej, choć niestrawnej moim zdaniem poezji.
Nie jestem na nie, ale sądzę, że potrafisz pisać milsze dla oka wyobraźni dzieła.

Pozdrawiam
Tak jak napisała Kheira - mi też kojarzy się aż nad to z "Padliną" Ch.B.? Obrzydliwe!
Cóż ..cos jest dobre nie tylko jak zachwyca ale jak szokuje, wzbudza niesmak. Z pewnością nie pozostałam obojetna- za to plusik.