20-07-2011, 07:00
zaśnij w strachu
wieloczynnie odliczając
sekund poucinanych chwil
niecierpliwie
jak przed rozdziewiczeniem
z boku na bok
w rozdrażnieniu
nie mogąc zapomnieć
o niedawnych szeptach
ciachnij ugryź zduś
a w zgaszonym świetle
w narożniku przeciwległym
pod poduszką spomiędzy
wplecionych w kołdrę palców
wypływać zaczną dreszcze
i nim sen nadejdzie
gęsią skórką się pokryjesz
ciachnij ugryź zduś wciśnij
z popękaną dolną wargą
zaciągasz nerwowo nosem
zaciskasz powieki
w nadziei że nadejdzie
w końcu ukojenie
i gdy wreszcie tracisz
świadomości nić ze światem
jesteś wolna
możesz ciachnąć ugryźć zdusić
w sobie ten cholerny strach
wieloczynnie odliczając
sekund poucinanych chwil
niecierpliwie
jak przed rozdziewiczeniem
z boku na bok
w rozdrażnieniu
nie mogąc zapomnieć
o niedawnych szeptach
ciachnij ugryź zduś
a w zgaszonym świetle
w narożniku przeciwległym
pod poduszką spomiędzy
wplecionych w kołdrę palców
wypływać zaczną dreszcze
i nim sen nadejdzie
gęsią skórką się pokryjesz
ciachnij ugryź zduś wciśnij
z popękaną dolną wargą
zaciągasz nerwowo nosem
zaciskasz powieki
w nadziei że nadejdzie
w końcu ukojenie
i gdy wreszcie tracisz
świadomości nić ze światem
jesteś wolna
możesz ciachnąć ugryźć zdusić
w sobie ten cholerny strach