14-07-2011, 11:39
Coś na dobry początek. Jeden z pierwszych moich wierszy - choć stary jak świat. Nie kryje, że bardzo interesuje się kulturą starożytną oraz wierzeniami w żywioły.
------------------
Bezbarwny żywioł
Czuje go i słyszy,
Nikt go nie uciszy.
Sieje spustoszenie,
czasami łagodzi cierpienie.
Jego łagodna melodia,
unosi nas na podiach.
Często spokojną nocą,
Dzwonki na drzewie dygocą.
A wszystko to jego mocą.
------------------
Bezbarwny żywioł
Czuje go i słyszy,
Nikt go nie uciszy.
Sieje spustoszenie,
czasami łagodzi cierpienie.
Jego łagodna melodia,
unosi nas na podiach.
Często spokojną nocą,
Dzwonki na drzewie dygocą.
A wszystko to jego mocą.