10-07-2011, 16:27
Szkielety poszarzałe tańczą
wśród szeptów zapomnianych ksiąg.
Do rytmu kosą postukuje
mistrz pradawnych mąk.
Pośród klekotu, w blasku księżyca
tańczę i ja, spowity w całun starych dat.
Nie myślę już o niczym
tylko o blasku księżyca
kiedy i mnie zamyka huk
stalowych śmierci krat.
Moja najnowsza poezja, choć też już nie nowa...
wśród szeptów zapomnianych ksiąg.
Do rytmu kosą postukuje
mistrz pradawnych mąk.
Pośród klekotu, w blasku księżyca
tańczę i ja, spowity w całun starych dat.
Nie myślę już o niczym
tylko o blasku księżyca
kiedy i mnie zamyka huk
stalowych śmierci krat.
Moja najnowsza poezja, choć też już nie nowa...