03-07-2011, 22:11
Po środku kameliowego gaju
Po płatkach kwiatów szlachetnych
boso stąpa nieżyjąca dama
Herbatowaci strażnicy z kolcami na dłoni
Wpuszczają w kajdanach zbrodniarkę do środka
I nagle
Cisza
Wszystko cichnie
Muzy milkną
Serce jeszcze bije
Lecz tylko jedno żywe
Serce moje
Serce kata
Niewiernej ogrodniczki
co morderstwem chwałę chciała sobie przypisać na wieki
Przebacz, Pani
Przebacz śmierć młodą
Przebacz życie odebrane
Przebacz skradzioną miłość
Nie ma godziny bez żalu
bez pragnienia czasu cofnięcia
bez wyrzutów sumienia
Patrzysz
Stoisz
Na różanym dywanie uczuć
wspomnień
życia
Krwawię kolana w krzaku róży
Lecz serce prawdziwsze zna boleści
Katem jestem ja
Co ostre pióro wbił w portret malowany
Co krwią splamił ten dywan różany
Przebacz, Pani
Przebacz śmierć młodą
Przebacz życie odebrane
Przebacz skradzioną miłość
Stopy Twe z lubością całuję
a Ty milczysz
milczysz
i
milczysz wciąż gniewnie
Słucham
czekam
na słowo
na serca bicie
NIE!
nie zabije
Bo gwałtem wyrwane z ciała młodego
Gnije sześć stóp pod ziemią
w drewnianym pudle
Nie wybaczysz mi nigdy
Klaro Benett.
4 Marca 2011
Po płatkach kwiatów szlachetnych
boso stąpa nieżyjąca dama
Herbatowaci strażnicy z kolcami na dłoni
Wpuszczają w kajdanach zbrodniarkę do środka
I nagle
Cisza
Wszystko cichnie
Muzy milkną
Serce jeszcze bije
Lecz tylko jedno żywe
Serce moje
Serce kata
Niewiernej ogrodniczki
co morderstwem chwałę chciała sobie przypisać na wieki
Przebacz, Pani
Przebacz śmierć młodą
Przebacz życie odebrane
Przebacz skradzioną miłość
Nie ma godziny bez żalu
bez pragnienia czasu cofnięcia
bez wyrzutów sumienia
Patrzysz
Stoisz
Na różanym dywanie uczuć
wspomnień
życia
Krwawię kolana w krzaku róży
Lecz serce prawdziwsze zna boleści
Katem jestem ja
Co ostre pióro wbił w portret malowany
Co krwią splamił ten dywan różany
Przebacz, Pani
Przebacz śmierć młodą
Przebacz życie odebrane
Przebacz skradzioną miłość
Stopy Twe z lubością całuję
a Ty milczysz
milczysz
i
milczysz wciąż gniewnie
Słucham
czekam
na słowo
na serca bicie
NIE!
nie zabije
Bo gwałtem wyrwane z ciała młodego
Gnije sześć stóp pod ziemią
w drewnianym pudle
Nie wybaczysz mi nigdy
Klaro Benett.
4 Marca 2011