Via Appia - Forum

Pełna wersja: Lallíbelu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Idea jest taka:

Obraz to układ plam barwnych i linii na powierzchni. Może się składać w zrozumiałe dla odbiorcy formy, może też układać się zgodnie z jakimś wzorem i jakąś myślą, nie odzwierciedlając jednak żadnego przedmiotu ze świata rzeczywistego. Takie obrazy nazywamy abstrakcjami.
Wiersz zaś, taki przeznaczony do recytowania, jest zbiorem jakichś dźwięków. Dźwięki układają się w głoski, sylaby, wyrazy, zdania zgodnie z jakimś sensem, jakimś kluczem. Takim kluczem jest język oraz myśl, która przy jego pomocy ma być wypowiedziana. Jednak można również wyobrazić sobie inny system składania dźwięków. Np. system, którego głównym kryterium będzie melodia, a sens będzie się objawiał jako przeprowadzenie linii melodycznej nie zaś jakiejś myśli (tak więc powstanie twór wreszcie naprawdę czysto estetyczny). Taka myśl - tak, jak to się dzieje w utworach muzycznych – zostanie zastąpiona przez myśl muzyczną. Można by powiedzieć, że cały wiersz będzie swego rodzaju utworem muzycznym, lub też, odnosząc się do przykładu malarskiego, abstrakcją. Bez dosłownego przekazu, po prostu mniej lub bardziej piękny (jak muzyka).


wskazówki odnośnie czytania (myślę, że raczej niepotrzebne i dosyć naturalne, ale na wszelki wypadek):
wszelkie kreski nad słowami to akcenty
umlauty to zmiękczenia
y czyta się jak i/j
j czyta się jak ż
jh czyta się jak j
sh czyta się jak sz
Thue jak te z delikatnym u
qua jak ka
en na końcu wyrazu jak ę

pierwszą część wymawiać jakby po francusku, drugą bardziej jak po hiszpańsku

niewielkie różnice w recytacji każdego z was są oczywiste i jak najbardziej pozytywne, tak, jak każdy może utwór interpretować trochę inaczej.

(dlaczego nie zapiszę tego bardziej "fonetycznie"? dlatego, że nie podobało by mi się to, było brzydkie, a przecież tu właśnie o estétykę chodzi)






Lallíbellu

Lallíbellu, naél ma náel
Elíya síillma ut livéy.
Ellíya lívey, síllma táhel
Ut léya námmatéy!

Li méa la navéy maliéa,
Taréna lœk di ammadí.
Tarín’ ammádi, lœk vuriéa
Shaél a mállirí!

E dín ri dír ma téy mediáe,
Vitána fey na Jiquodén.
Vith Jiquodén ma rén ma ráe
Thuevíqa mi sen tén.

I mállo mállo
mállo a ménte!
Se víli váli
Vúli ridéo
O piéti piéti
Pátti et quéia!!
Wel qrésh, vi gréo,
Bü présh.

Tra bürva gyéro gúlla bryv.
Ter ganoménte zéntza Drüv.
Ra réyak máda iœka kvíra
Mi ragadérra ut adíra.
Rekú kagié rové ajÿv,
Ter ganoménte krshaqua Drüv!

Re Mágra gércha ægadív!
Gÿ Mágra! Mágra krtabrarüv!
Tre géh’rva borak w’énna gora,
Pan brágor doviag jhëdor dora,
Wa shíra Mágra árish shÿv!
Re Mágra dégrka ægadív!

Me ráq me bórya mé vulgív
Lallíbellu! Gsha tshechashÿth
Lallíbellu! Ra mívra kíra,
Ra kira ged tu mívra shíra
Lallébellu! Se máe ÿ
I - éa ú a óa í!

I niéro niéro
Niéro aténde!
Se míli máli
Múli si éro!
O Jíquo, Jíquo
Jíquoden féya!
Wel qrésh, vi gréo
Bü présh.

Lallíbellu, naél ma náel
Elíya síillma ut livéy.
Ellíya lívey, síllma táhel
Ut léya námmatéy!

Li méa la navéy maliéa,
Taréna lœk di ammadí.
Tarín’ ammádi, lœk vuriéa
Shaél a mállirí!

E dín ri dír ma téy mediáe,
Vitána fey na Jiquodén.
Vith Jiquodén ma rén ma ráe
Thuevíqa mi sen tén.




Cytat:livéy
ten Liwaj to mi wybitnie przypadł do gustu

całość jak najbardziej spełnia narzucone przez Ciebie założenia, odnośnie wydźwięku tekstu

jest strasznie ładne : )
(25-06-2011, 00:58)Liwaj napisał(a): [ -> ]
Cytat:livéy
ten Liwaj to mi wybitnie przypadł do gustu

całość jak najbardziej spełnia narzucone przez Ciebie założenia, odnośnie wydźwięku tekstu

jest strasznie ładne : )
To zabawa dźwiękiem i zastąpienie nut literami, albo jak sam sugerujesz zabawa dźwiękiem słów, bo oczywiście słowa mają oprócz znaczenia również dźwięk. Tak więc to raczej dziedzina muzyczna. Zresztą nic nowego. Tu należy się odnieść do twórczości Urszuli Dudziak, Nowi Singers lub do epizodu dadaistów w literaturze (choć to tylko namiastka zaniechana). Pamiętam swego czasu popularna była satyryczna wersja przeboju Drupiego, choć literacko znacznie ciekawsza, bo zachowując fonetykę włoską, nadawała piosence zupełnie odmienny wymiar znaczeniowy w języku polskim.
Dość zręcznie porównałeś to do abstrakcji w malarstwie, choć abstrakcja całkowicie mieści się w tejże dziedzinie, a to, co zaprezentowałeś wyraźnie oscyluje w kierunku dziedziny muzycznej z wykorzystaniem jedynie zapisu literackiego (literalnego). Przecież muzyka też jest zapisana w tradycyjny sposób - graficznie, a rolę liter określających dźwięk pełnią przecież nuty.
Chyba unaoczniłeś jednak swą prezentacją, że tak naprawdę poezja powinna zawierać pełnię charakterystycznych cech tego rodzaju, zarówno dotyczą formy jak i treści z rytmem i rymem włącznie. Zresztą do takich wniosków, jak się zdaje, doszli sami literaci zamykając ten wątpliwy rozdział eksperymentu paraliterackiego, a że dobrze się to rozwinęło i nawet utrwaliło w muzyce, to słychać przecież.
Pozdrawiam

Przypomniałem sobie, że ostatnio (parę dobrych miesięcy temu) słyszałem coś takiego w wykonaniu jakiegoś zespołu w ramach którejś tam nocy kabaretowej, właśnie dokładnie w prezentowanej przez Ciebie konwencji.
Mnie się to również podobało.
Dzięki za wszystkie komentarze (;

pozdrawiam, A
Bardzo mi się podoba zamysł.
"Bardzo", to nawet mało powiedziane. Ten, hm (no i nie mogę napisać "tekst"), utwór brzmi ładnie.
Jednak uważam, że i dźwiękom można nadać znaczenie, chociaż nie w znaczeniu czegoś, co da się jasno określić, zinterpretować, raczej w znaczeniu emocji, wrażeń i skojarzeń powodowanych przez ten dźwięk.

Interesujące.
Pozdrawiam.
Owszem, zresztą starałem się to zrobić. W moim subiektywnym odczuciu pierwsza (trzecia) część jest taka bardziej liryczna i nastrojowa, a druga bardziej burzliwa i coś w tym stylu.

W każdym razie dziękuję Ci księżniczko, i dziękuję wszystkim za tak pozytywne komentarze^^
A mnie to nie rusza, jest jakieś takie 'dziewczęce', takie lajtowe nawet. Ja tam wolę coś twardszego, więcej 'r', 'b' i 'v' na pewno by mi przypasowało. Ale pomysł zasadniczo jest interesujący ;-)
Widać nie odkryłeś jeszcze swojej kobiecej strony; )

Właściwie to w ogóle doczytałeś to do końca?

Re Mágra gércha ægadív!
Gÿ Mágra! Mágra krtabrarüv!
Tre géh’rva borak w’énna gora,
Pan brágor doviag jhëdor dora,
Wa shíra Mágra árish shÿv!
Re Mágra dégrka ægadív!


Tutaj da się wstawić więcej 'r' 'b' i 'v'?



Dzięki za komentarz: D