Via Appia - Forum

Pełna wersja: Próg
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przestępując
próg nocy
podniosłem cię
aż do nozdrzy

Zapach był
woalką dziewictwa

Noc poślubna,
pomyślałem,

tak się zaczyna
małżeński seks.
A jak się kończy? Czy też podnoszeniem do nozdrzy przedmiotu pożądania? (przepraszam za to słowo - przedmiot, no ale tak się jakoś utarło). Wybacz Czytaczu, ale uśmiałem się serdecznieSmile Proponuję unikać tego w twórczości, jeśli to nie ma być satyrą.
To jest ciekawe. Widać, że ma Pan coś do powiedzenia.

Wczoraj zacząłem pisać poemat publicystyczny z progiem nocy w tle. Co ja teraz zrobię? Wink
(23-06-2011, 18:31)Jason Isbell napisał(a): [ -> ]To jest ciekawe. Widać, że ma Pan coś do powiedzenia.

Wczoraj zacząłem pisać poemat publicystyczny z progiem nocy w tle. Co ja teraz zrobię? Wink

Chętnie przeczytam ten poemat. Widać my mężczyżni lubimy "te" tematy.
Witam,
Czytaczu, przeczytałam, przyswoiłam i czekam na więcej. Tekst nie wzbudził we mnie skrajnych emocji, zachwytu czy odrzucenia..
wszystkim - wielkie dzięki. Za komentarz.
Przestępując
próg nocy
podniosłem cię
aż do nozdrzy


czytając
tę strofę
zmęczyły mi się
oczy


Zapach był
woalką dziewictwa

Noc poślubna,
pomyślałem,

tak się zaczyna
małżeński seks.


ale zapachniało ołtarzem
nie wiem, jaki był cel Twojej wypowiedzi, ale muszę się zgodzić z Noir, ten tekst nie wzbudza żadnych uczuć, nie wytwarza atmosfery ani intymności, ani namiętności i żądzy, ani zachwytu nad pięknem ciała, ani czegokolwiek, czego zazwyczaj spodziewa się po erotyku.

Dziwnie by było zresztą, gdyby wzbudzał, bo zdaje się, że katolik nie powinien o takich rzeczach mówić; p

Żarty na bok, poważnie zastanawiam się, czemu ten tekst wcale mnie nie pociąga, a raczej wręcz przeciwnie.
Może dlatego, że mówi o rzeczach, które raczej nie kojarzą się z pożądaniem (dziewictwo, małżeński seks)


No i tak sobie teraz myślę, że też nie odpowiada mi, że nie potrafisz do końca utrzymać delikatnej atmosfery tylko musisz ją zniszczyć takimi brutalnymi określeniami na koniec:<
(23-06-2011, 22:28)Artychryst napisał(a): [ -> ]Przestępując
próg nocy
podniosłem cię
aż do nozdrzy


czytając
tę strofę
zmęczyły mi się
oczy


Zapach był
woalką dziewictwa

Noc poślubna,
pomyślałem,

tak się zaczyna
małżeński seks.


ale zapachniało ołtarzem
nie wiem, jaki był cel Twojej wypowiedzi, ale muszę się zgodzić z Noir, ten tekst nie wzbudza żadnych uczuć, nie wytwarza atmosfery ani intymności, ani namiętności i żądzy, ani zachwytu nad pięknem ciała, ani czegokolwiek, czego zazwyczaj spodziewa się po erotyku.

Dziwnie by było zresztą, gdyby wzbudzał, bo zdaje się, że katolik nie powinien o takich rzeczach mówić; p

Żarty na bok, poważnie zastanawiam się, czemu ten tekst wcale mnie nie pociąga, a raczej wręcz przeciwnie.
Może dlatego, że mówi o rzeczach, które raczej nie kojarzą się z pożądaniem (dziewictwo, małżeński seks)


No i tak sobie teraz myślę, że też nie odpowiada mi, że nie potrafisz do końca utrzymać delikatnej atmosfery tylko musisz ją zniszczyć takimi brutalnymi określeniami na koniec:<

Z doświadczeń moich znajomych wiem, że seks po ślubie "zmienia się" ....