Via Appia - Forum

Pełna wersja: Paranoja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nienawidzę tych ścian,
bo wybałuszają bezczelnie
trupie, tynkowe oczy.

Patrzę za siebie
i widzę jak lęki
wykrzywiają się za oknem.

Wyczuwam ostry zapach krwi
kiedy przemykam drzwiami
chcącymi mnie pożreć.

Jestem nagi,
nie chroni mnie dłużej
pancerna kurtyna myśli.
Nadmiar spójnika w pierwszej zwrotce.
Poza tym ok, krótko i na temat.
Pozdrawiam.
Dobre, Wojbik, w twoim, fajnym stylu.
Czyta się bezstresowo, a to oznacza, że jest i płynność, i logika.
Nieco zakręcony, ale tym samym fajny wiersz. Oryginalne połączenia skojarzeń.
Dobre, słowa dobrze dobrane, tudzież styl jest ok.
Masz ciekawe podejście do skojarzeń.
"tynkowe oczy" - the best.
'oknem-pożreć' ciekawy rym, szkoda, że niezamierzony

Cytat:wybałuszają bezczelnie
brzydkie, nie brzmi
Cytat:nie chroni mnie dłużej
pancerna kurtyna myśli.
czyli co, podmiot liryczny opadła bezmyślność?

wszystko na to wskazuje
"czyli co, podmiot liryczny opadła bezmyślność?

wszystko na to wskazuje
"

To było zbyt oczywiste, żeby wypominać, kochanie.

===

Nienawidzę tych ścian,
bo wybałuszają bezczelnie
trupie, tynkowe oczy.
Całkiem ładny pomysł, ale "tynkowe" zupełnie nie brzmi. Może tynkowane, albo pokryte tynkiem, albo sam nie wiem, co.

Patrzę za siebie
i widzę jak lęki
wykrzywiają się za oknem.
okej, powtórzenie

Wyczuwam ostry zapach krwi
kiedy przemykam drzwiami
chcącymi mnie pożreć.
bez pierwszego wersu było by fajne, tak jest zbyt straszne i okropne

Jestem nagi,
nie chroni mnie dłużej
pancerna kurtyna myśli.
Cóż, tutaj to już poljechałeś po całości

ogólnie to to kolejny Twój emo-wiersz.