Dziki górnik świdruje mi czaszkę o poranku
posłannik zatęchłych namiętności
jego wiertło penetruje mój mózg
z prędkością światła
i tylko dlatego
że wczorajszej nocy
kobieta którą wyjęto z mego żebra
pewnej sierpniowej niedzieli
gdy czarna burza gasiła oddechy
nie miała orgazmu
6 czerwca 2011
Przeczytałem raz i pomyślałem, że tak zdrowo rąbniętego wiersza dawno nie miałem okazji czytać. Przeczytałem drugi raz i dopiero zauważyłem, że jest sens. Moim zdaniem bardzo dobry wiersz.
Cytat:i tylko dlatego
Nie wiem czy "i" na początku wersu jest takie potrzebne, choć przyznam nadaje wymowie swoistego "ej no".
Fajny kawałek mike
Budowa,słownictwo itp poprawne
Piszesz w swoim stylu,a mi się to podoba,więc tak trzymaj. Tematyka i oryginalność bez zastrzeżeń. Pointa też na plus.
4,5-5/5
Pozdrawiam
X
Mike, powtarzam się. Pod każdym Twoim utworem piszę to samo.
Słowa, które nic nie znaczą, połączone ,,po Twojemu", stają się naprawdę obrazotwórcze i emocjonalne.
Bardzo na tak!
No... początek przesadzony, przekombinowany, mało sugestywny. Za to od połowy.. znakomitość! Zastanawiam się tylko (i w końcu nie wiem), czy ta burza musiała być aż czarna, czy nie wystarczyłaby po prostu burza.
Ty masz wyobrażnię, Mike. To o seksie czy o stworzeniu kobiety?
Noo, przekombinowałeś mocno.
"Dziki górnik"? Nadużywasz stanowczo słowa "dziki" w swoich tekstach. Ale końcówka mi się podoba, popracuj nad tym kawałkiem.
Dziękuję wszystkim komentującym za miłe komenty
"Dziki górnik o poranku..." czuję kaca w tych słowach. Ciekawy tekst. I mocny, a to działa na plus. Pozdrawiam.