Via Appia - Forum

Pełna wersja: Mistrz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Każdy może być mistrzem na własny użytek.
Każdy może cele swej drogi wskazywać.
Każdy może znaczyć – etapy przebyte.
Piętnem własnej psyche sobie świat tłumaczyć.

Dla przyjaciół paru – i samego siebie,
może nawet gwiazdą być, jaśniejszą od słońca.
Sędzią własnej sprawy, choć do końca nie wiem,
czy sam siebie mistrzem - ma prawo nazywać.

Mistrz, to nie jest honor, lecz – zobowiązanie
wobec tych, co patrzą w niego jak w obrazek.
Odpowiedzieć musi – na każde pytanie.
I być rozumianym, choć nie wprost, od razu.

Mistrz to charyzmatyk – na czele pochodu,
spełniający uczniów pół - oczekiwanie,
dobry nauczyciel, uczący zawodu i profeta,
co mówiąc najprościej – wzbudza zaufanie.

Mistrz to autorytet, prawie bóg na ziemi,
sięgający nieba czołem, lecz przez pracę.
Żyjący, cierpiący z wyznawcami swymi.
Nieliczący zysków i misję musi mieć - za płacę.

...042008
Mam bardzo pozytywne odczucia po przeczytaniu tego wiersza - bardzo fajnie napisany, taki gawędziarski, jak bard w karczmie. Lekki, a niesie pewne przesłanie. No i rytm bardzo dobrze zachowany, aż się płynie po tych wersach - jedynie w ostatniej strofie coś mi nie pasowało, szczególnie ostatni wers. Wywaliłbym myślniki, są moim zdaniem niepotrzebne, a miejscami wręcz dziwnie wyglądają. No i nie rozumiem jednego zdania: "spełniający uczniów pół - oczekiwanie".

Ogółem - jestem na tak.
(27-05-2011, 09:18)Nebraska napisał(a): [ -> ]Mam bardzo pozytywne odczucia po przeczytaniu tego wiersza - bardzo fajnie napisany, taki gawędziarski, jak bard w karczmie. Lekki, a niesie pewne przesłanie. No i rytm bardzo dobrze zachowany, aż się płynie po tych wersach - jedynie w ostatniej strofie coś mi nie pasowało, szczególnie ostatni wers. Wywaliłbym myślniki, są moim zdaniem niepotrzebne, a miejscami wręcz dziwnie wyglądają. No i nie rozumiem jednego zdania: "spełniający uczniów pół - oczekiwanie".

Ogółem - jestem na tak.

To przeciągnięcie frazy w ostatnim wersie służy zaakcentowaniu znaczenia sensu, czego już nie rozwijałem, nie tłumaczyłem. Co do - spełniania pół oczekiwania, to chodzi o to, że dobry nauczyciel, mistrz nie powinien do końca wszystkiego wyjaśniać. Dać słuchaczom część wiedzy (marchewki), tak, żeby rozbudzić apetyt i wskazać do niej drogę, ale nie pozbawić równocześnie przy tym chęci do samodzielnego jej poszukiwania.
Przykład? Wszyscy wielcy, charyzmatyczni przywódcy byli mistrzami, bez względu na pojęcie uniwersalne dobra i zła. Taki był Sokrates, Chrystus. Głoszone idee przetrwały tysiąclecia, a uczniów meli tylko niewielkie grupki. Tu także można wymienić negatywne postaci, ot chociażby Hitlera.
Dzięki za zainteresowanie i miły komentarzSmile
Mówiłam to już gdzieś i teraz powtórzę - to bardzo dobry wiersz.
Brawo.
To może "pół - spełniający oczekiwanie"?
Dobra puenta. Jak zwykle świetnie napisany, refleksyjny, jasny, nieco moralizatorki. Obiektywnie - o ile to w ogóle możliwe - dobry i dobrze napisany, nie sposób się nie zgodzić.
Subiektywnie - nie podoba mi się. Za bardzo wprost, za mało miejsca zostawiłeś tu dla mnie. Po prostu przedstawiłeś swój pogląd na pewną sprawę, a po przeczytaniu pozostaje tylko pomyśleć "Święta prawda" i nic więcej.
Dzięki FantaSmaSmile
Dzięki również tobie Wasza Wysokość - Księżniczko. Dzięki za obiektywizm i... nie jest mi jednak obojętne, że subiektywnie - jesteś na nie...
Pozdrawiam Was dziewczynySmile
Mistrzu! Dobry rytm, chyba z celowymi nieregularnościami, żeby nie było "trata-ta", nie za dużo patosu, lekko się czyta, a to ważne --- bo ja właśnie w chwili relaksu... 4,5 na 5 ze wskazaniem na piątkę.
(27-05-2011, 22:43)Lord Winterisle napisał(a): [ -> ]Mistrzu! Dobry rytm, chyba z celowymi nieregularnościami, żeby nie było "trata-ta", nie za dużo patosu, lekko się czyta, a to ważne --- bo ja właśnie w chwili relaksu... 4,5 na 5 ze wskazaniem na piątkę.
Dziękuję Lordzie, Tak właśnie miało być, jak piszesz.
Co do mistrza, to się nie uważam, mam swoichSmile
Pozdrawiam.