Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pytania i odpowiedzi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Piotr powiedział:
-Podoba ci się?
Kochanka odpowiedziała:
-Prezenty to nie wszystko.
Piotr zapytał:
-O co chodzi?
Kobieta zaśmiała się:
-Nie wiesz? Kiedy jej powiesz?
Piotr zdziwił się:
- A to chodzi? Już ci mówiłem: tak jest mi dobrze, tu i teraz.
Kochanka westchnęła:
-Ale mi jest źle, To już nie wystarczy …
Piotr wystraszył się:
-A coś się stało?
Kobieta zrobiła uspakający gest:
-Nie, nie jestem w ciąży. Po prostu … To już rok, jak się znamy – czas na zmiany.
Piotr wykorzystał okazję, żeby zmienić temat:
-To już rok? – a ja nie mam dla ciebie prezentu.
Kobieta przypomniała:
-A ten naszyjnik? Bardzo gustowny.
Piotr pogłaskał kochankę po ramieniu:
-To – ten naszyjnik – tak bez okazji.
Kochanka uśmiechnęła się:
-A, tak bez okazji? Ty draniu! ...


Następne chwile wypełnili namiętnością. Nie myśli - lecz pocałunki, nie słowa - ale dotyk ową chwilą rządziły. Niestety – deszcz za oknem szybko ostudził palce, które co prawda szukały pomocy w zagłębieniach ciała, gdzie rodzi się ciepło seksu, ale Piotr nie był w stanie zagwarantować kochance pełnego kłębka drżeń, pełnego kłębka poruszeń.


-To nic, zdarza się – powiedziała kochanka.
-Nie gniewasz się? – Zapytał Piotr.
- Za to nie.
-A za co?
Kochanka przypomniała:
-Powiedz jej, już dziś.


Następnego dnia powiedziała:
-Jak jesteś blisko komputera – poszukaj jakieś dobrej pizzerii.
Gdy jedli pizzę – zapytała:
-Powiedziałeś jej?
Piotr zaprzeczył.

Żona powiedziała:
-Wiesz co Piotrusiu?
Piotr patrzył jej prosto w oczy:
-Co? Co kochanie?
-Mam ochotę na pizzę.
Piotr powiedział:
-Znam taki dobry adres w Internecie.
Żona zdziwiła się:
-Skąd znasz? Przecież nigdy do tej pory nie zamawialiśmy pizzy przez Internet.
Piotr odpowiedział:
-Miałem ci powiedzieć.
Żona przypomniała:
-Tak bardzo Często znasz odpowiednie adresy, a to – kwiaty, a to pończochy, a to – szminka, teraz – pizza. Skąd znasz te adresy?
Piotr przełknął ślinę:
-Jest inny komputer.
z całym szacunkiem, ale tak nie można zapisywać prozy. To jest zapis np. sztuki teatralnej, słuchowiska radiowego, ale na pewno nie opowiadania czy miniatury. Poza tym puenta brzmi naiwnie, wygląda na to, że chciałeś ten tekst szybko skończyć.



Pozdrawiam.

Konto usunięte

Oj, oj, oj... Interpunkcja, cholewa twoja mać...

Mnóstwo interpunkcji źle, bądź w ogóle nie postawionej. Zapis - po kij Ci myślniki tam, gdzie ich nie potrzeba? Już lepiej to wszystko wyglądałoby jako zwykły dialog [ patrz wypowiedź Szacha ].

Co do samego tekstu... W przeciwieństwie do Szacha, mnie końcówka rozbawiła Big Grin
Interpunkcja? - chodzi o myślniki? i wielokropki?
Punt naiwna?, może raczej: bohater.

Konto usunięte

I duże litery bez powodu, brak spacji po myślnikach (tych "dialogowych").
Hm...
Razi układ textu a la typowy dramat, i naprzemienne ustawianie dialogów - nie robi się tak - to sztuczne.
Ustawienie dialogu robimy co ileś tam linijek narracji, a nie co drugie zdanie.
Sexualna atmosfera nie dyszała tu żądzą i ciał pożarem, a jedynie czymś bardzo mdłym i mało autentycznym w kontekście opisów erotycznych.
Treść nie jest najgorsza, pomysł także, ale wykonanie...
Nie.

Ps. Bardzo dobry zabieg z podzieleniem textu na oddzielne części - daje to wrażenie lekkości i dobrze się czyta.
Za dużo dialogu, za mało opisu. Poza tym drażni mnie bardzo powtarzanie: Piotr/Kochanka/Kobieta. Okropnie to wygląda i ciężko się czyta.
Popracuj nad opisami. Bez nich tekst jest toporny, jak taka nieoszlifowana decha. A ja sobie drzazg z palców wyciągać nie będę Smile
Przeproś się z przecinkami. One niewinne, nic nie zrobiły.

Poza tym - jaki ten bohater głupi. Tak naiwny, że aż za naiwny. Ile on ma lat? Piętnaście?