Na białym
po wszystkim
prześcieradle
kochanka ma odpoczywa
słucham jej chrapania
od którego obrazy
na ścianach podskakują
i uszy warkotem obolałe
kulą się boleśnie
a powiadają
że to zawsze mężczyźni
zasypiają zaraz po orgazmie
11 maja 2011
Forma i słownictwo bez zastrzeżeń, wszystko jest na swoim miejscu i zgrabnie napisane. Ale moja reakcja na ten wiersz to: "aha, ok". Taka sobie krótka opowiastka, która może wywołać jakiś mały uśmiech i zupełnie nic poza tym. Niby widzę przekaz, ale tekst mnie ani trochę nie przekonuje... Jest poprawny, nic więcej.
Musisz burzyć obraz delikatnej kobiety? Naprawdę musisz?
To, co sobie wyobraziłam... bolało. Ale jestem trochę tym rozbawiona.
Dzięki za komenty
Tym razem napisałem coś lekkiego i bezpretensjonalnego, taki był mój zamysł, aby wywołać uśmiech na twarzy czytającego.
Przecież gdybym napisał o zasypiającym kochanku, byłoby to bez sensu
Pozdrawiam.
Ale mnie rozbawiłeś! Ta "zamiana ról" super pomysł, gwóźdź programu. O humorze nie wspomnę. Szkoda mi tylko tego faceta...
Zaiste, taka była ma intencja.
Dzięki, Dolores, za komentarz
Zabawna historyjka, takie odwrócenie ról, bo to my, samce, zasypiamy, odwracając się do ściany.
Dzięki za wizytę