Via Appia - Forum

Pełna wersja: Król demon
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Król demon
Rządzi światem ludzi
Napawa się cierpieniem
Za nic ma prawo
Gardzi miłością i radością
Nigdy nie próbujcie go kochać
Zły jest to król żądny nienawiści
Bracia się od wrócili rodzina nienawidzi
Przepadnijcie fałszywi przyjaciele
Ci którzy stoją na mojej drodze zginą od jego krwi
Każdy nawet ty
Odejdzie od wściekłości Króla demona
Poezja to marna --- za mało zmyśleń,
raczej ciąg dosyć luźnych przemyśleń Wink

Marna (niezwykle marna!), bo w dużej części masz rację, o czym napisałeś, a nawet dopowiem, że każdy musi przejść przez Otchłań (Sefirę Daath, Labirynt, Niflheim) i pokonać Króla Demona... występującego pod rożnymi nazwami, z których Strażnik Progu, Choronzon, Minotaur są tylko kilkoma w morzu nomenklatury. Tylko, że potrzeba o tym umieć pisać, a tego niestety, nie potrafisz. Jesteś po czubek głowy zanurzony w Otchłani i zdezorientowany, rogi i ogon (poczytaj, co ma na ten temat do powiedzenia Samael Aun Weor) rosną zamiast skrzydeł a Gagtungr i Urparp kolą cię w cztery litery taaakimi długimi widłami, żebyś nie pisał równie marnych wierszy na Inkaustusie. Z którego to mojego tekstu (pogooglaj sobie) były te dwie strofki...

[...]
Już magiczny świątyń zła nie chroni próg
przyszedł bies na ołtarz aż z rozstajów dróg
maskę bohatera błazen wziął na twarz
wśród kłamstw święci tryumf i obłudnych braw

dywan mu czerwony ściele się do stóp
— a na stopniach tronu też niejeden trup —
depcze głowy bogów wilków zbiera huf
i na świat wyrusza na obłędny łów
[..]

(Pisane, zanim nawet śniło mi się zajrzeć na Inkaustusa)
One dwie już wyczerpują z nawiązką temat twojego wierszydła Wink

I jeszcze twój wers "Ci którzy stoją na mojej drodze zginą od jego krwi", słaby jesteś, to trzeba tak napisać:

[...]
Mężnie się na ciosy wystawia ma pierś
przyjaciołom miłość wrogom niosę śmierć
miecza zimne ostrze atramentu czerń
kolą serca podłych jak zatruty cierń
klejnot w rękojeści słów czarownych blask
dla tych dusz balsamem co kochają nas

I to podałem swoje najzupełniej przeciętne urywki, a jednak są o niebo lepsze od tego, co napisałeś. Po prostu tak masakrycznie skopałeś temat jak nikt nie może... Ucz się chłopie --- czytaj ludzi, którzy piszą i jak piszą zamiast epatować tu nas swoimi kiepskimi kazaniami eschatologicznymi i wyważać drzwi po 1000-kroć i fafnaście otwarte. Inaczej nie pokonasz swojego demona.
Sorry alfi,ale to nie dla mnie Sad
Strasznie patetycznie i po prostu słabo. Budowa okej,ale słownictwo,tematyka,pointa itp na minus.

1,5-2/5

Pozdrawiam
X