14-05-2011, 19:51
Skup się. Wyobraź sobie siebie, mogącego żyć wieczne. Stałbyś się człowiekiem, który bez problemu mógłby zmienić przyszłość, ale także i przeszłość. Co byś stworzył? Z początku ład i porządek na ziemi. Stworzyłbyś pokój, który zapewne nie trwał by długo. Dla ciebie wystarczyłaby tylko jedna straszliwa noc, by ludzkość została zgładzona. A cały ład i porządek zacząłby się zmieniać. Tworzyłbyś świat, w którym normalny człowiek nie zdołałby przeżyć jutra, tylko dlatego że ty chcesz zemsty. Dzięki tobie powstałby świat w którym, nie ma miejsca na marzenia, plany, nadzieje... Uczucia powoli zaczęłyby ustępować twoim instynktom. Każda żyjąca istota na ziemi zaczęłaby pragnąć aby na świecie nie było kłamców, egoistów, psychopatów, morderców. Każdego dnia wszystkie stworzenia na ziemi z nadzieją wyczekiwałyby lepszego jutra… Każdego dnia zagłada ludzkości przychodziłaby od nas samych.
Pomyśl przez chwilę, jakie to ma dla Ciebie znaczenie? Zapewne wyśmiejesz mnie. ‘Jezu, przecież nie jestem człowiekiem pragnącym zemsty.’
Spróbuj zrozumieć to sam, bo i tak już uważasz mnie za chorą idiotkę. Zresztą, nie ważne. Zapewne pójdziesz z milionem takich ludzi. Wielu ludzi pracowało nad tym, by stali się właśnie tacy obłudni, i nie przysporzy im problemów, że upodobnisz się do nich. To właśnie ty, niczym od takiego człowieka nie będziesz się różnił. Och, nie mów tylko, że to moja wina, że jesteś kolejnym człowiekiem który szuka zemsty. Jak myślisz, dlaczego istniejesz tylko na chwilę? Pojawiasz się i zanikasz…
O nie, nie jestem tu po to, żeby Cię teraz obrażać. Chcę tylko, abyś wybił się z tłumu ludzi fałszywych, pragnących zemsty. Żebyś zakłócił ten ich niemądry porządek.
Pomyśl przez chwilę, jakie to ma dla Ciebie znaczenie? Zapewne wyśmiejesz mnie. ‘Jezu, przecież nie jestem człowiekiem pragnącym zemsty.’
Spróbuj zrozumieć to sam, bo i tak już uważasz mnie za chorą idiotkę. Zresztą, nie ważne. Zapewne pójdziesz z milionem takich ludzi. Wielu ludzi pracowało nad tym, by stali się właśnie tacy obłudni, i nie przysporzy im problemów, że upodobnisz się do nich. To właśnie ty, niczym od takiego człowieka nie będziesz się różnił. Och, nie mów tylko, że to moja wina, że jesteś kolejnym człowiekiem który szuka zemsty. Jak myślisz, dlaczego istniejesz tylko na chwilę? Pojawiasz się i zanikasz…
O nie, nie jestem tu po to, żeby Cię teraz obrażać. Chcę tylko, abyś wybił się z tłumu ludzi fałszywych, pragnących zemsty. Żebyś zakłócił ten ich niemądry porządek.