Pod osłoną gwiazd
Krople deszczu gładzą moją twarz
Spoglądam
Na tonące wzgórza
Pod osłoną gwiazd
Zrzucam mój płaszcz
Obserwuję
Zwierciadło ludzkiej destrukcji
Wiem , jestem Androidem
Ludzkie łzy rwą moją twarz
Między drzewami
Szepcze wiatr
,,Czemu twoja dusza błąka sie po ciemnej ulicy
A swoje serce utopiłeś w morzu?’’
No nic odkrywczego, poza androidem. To jesteś pierwszy. Zakończenie jest dla mnie niezrozumiałe.
No nie słodzę, bo zabrakło mi cukru.Pozdrawiam
A ja się tylko zastanawiam, gdzie się podział mój post na temat tego wiersza...
Te rymy nie wyglądają za dobrze. To powtórzenie z twarzą również.
Może by coś z tego było... Ale póki, co popracuj.
Nebraska, nie mam pojecia gdzie podzial sie twoj post, ale napisz prosze czy wiersz jest dla Ciebie zrozumialy???
Jest zrozumiały, tzn. zapis jest teraz o wiele bardziej przejrzysty i łapię przesłanie, ale ta dziwaczna interpunkcja nadal mnie denerwuje. No i wiersz jest taki sobie moim zdaniem. Pisałem w moim poprzednim poście, że klimat na plus i zdania nie zmieniam, ale po prostu temat i pomysł nie są zrealizowane jakoś rewelacyjnie. Poza tym te rymy i powtórzenia - sama koncepcja fajna, ale niestety takie zabiegi są trudne i Tobie średnio wyszły.
pod osłoną gwiazd
krople deszczu gładzą moją twarz
zrzucam mój płaszcz
i spoglądam ze wzgórza
zwierciadło ludzkiej destrukcji
wiem , jestem Androidem
pod osłoną gwiazd
palą mnie
ludzkie łzy
a między drzewami
szepcze wiatr
,,czemu twoja dusza błąka sie po ciemnej ulicy
a serce utopiłeś w oceanie niemocy?’’
Podoba mi się, chociaż ten przecinek o "wiem", jeszcze oddzielony spacjami jakoś mi bardzo przeszkadza. Przekaz jest ok.
Valerie, bo to zawsze przeszkadza.
A mi oprócz spacji przed nim, przeszkadza sam przecinek. Estetyka na tym traci. Albo z interpunkcją albo bez.
Mahou jest już o wiele lepiej.
Niezły, klimatyczny kawałek, pełen emocji, a to z kolei sprawia, że łatwo identyfikować się z cierpieniami bohatera.
Druga wersja o niebo lepsza.
Całość widzę w jasnych barwach (moja ocena)
pod osłoną gwiazd
krople deszczu gładzą moją twarz
zrzucam mój płaszcz
i spoglądam ze wzgórza
zwierciadło ludzkiej destrukcji
wiem
jestem Androidem
pod osłoną gwiazd
palą mnie
ludzkie łzy
a między drzewami
szepcze wiatr
,,czemu twoja dusza błąka sie po ciemnej ulicy
a serce utopiłeś w oceanie niemocy?’’
Dziękuje !!!
Cytat:zrzucam mój płaszcz
zbędny zaimek, podobnie "i" w kolejnym wersie i "a" w czwartym od końca.
Cytat:,,czemu twoja dusza błąka sie po ciemnej ulicy
a serce utopiłeś w oceanie niemocy?’’
można sobie darować cudzysłów i zastanowiłabym się nad podzieleniem tego na więcej wersów.
Pozdrawiam.
Napisałeś wiersz pozbawiony interpunkcji. Nie ma zatem sensu wprowadzać jej namiastkę w postaci jednego przecinka. Rozdzielenie tego zdania ma sens i zdaję sobie sprawę, że koniecznie chciałeś to zasugerować. Jest i na to sposób.
zrzucam mój płaszcz
i spoglądam ze wzgórza
zwierciadło ludzkiej destrukcji
wiem
jestem Androidem
pod osłoną gwiazd
palą mnie
ludzkie łzy
a między drzewami
szepcze wiatr
O! Widzę, że sam na to już wpadłeś
To się chwali. Szybko łapiesz. Będą z ciebie ludzie