Jestem nieporadny
w tej wąskiej alejce,
w strumieniu liści.
Nieznany, nagi świt
rośnie bez mojego udziału,
wiatr żyje cicho, z tajemnicą głębszą
od mojego ciała.
Niewiele rozumiem, jestem
nieporadny, przeszyty nasieniem.
Szaleństwo, kac. Czas, krótka chwila,
zatem milczę: nie boję się: to tylko
jesień.
Cytat:z tajemnicą głębszą
od mojego ciała.
hmm, czy chodzi o to, że istota wiatru jest bardziej złożona od człowieczej fizyczności?
Cytat:jestem
nieporadny, przeszyty nasieniem.
kojarzy mi się jednoznacznie, chociaż po głębszym zastanowieniu... jeżeli coś jest przeszyte... na przykład jak jest się przeszytym strzałą, to znaczy, że tę strzałę ktoś w ciele umieścił. wątek homoseksualny? ; )
Cytat:Szaleństwo, kac.
ble
całość oddaje nastrój, jaki człowieka dopada na jesieni
Cytat:jestem
nieporadny, przeszyty nasieniem.
Cytat:kojarzy mi się jednoznacznie, chociaż po głębszym zastanowieniu... jeżeli coś jest przeszyte... na przykład jak jest się przeszytym strzałą, to znaczy, że tę strzałę ktoś w ciele umieścił. wątek homoseksualny? ; )
Miałem na myśli życie, nie homoseksualizm. Chandrę dokładniej.
w takim razie czemu 'nasieniem'?
To skojarzenie, nasiono daje jakąś roślinę, tak widzę chandrę. Wiem, że to dziwne ....
Interesująco oddany nastrój jesiennego spleenu.
Słownictwo dobrze dobrane, by uwypuklić aktualnie przeżywany stan ducha.
W tle jesień, nie tylko tam, bo i w duszy...