Kolejny odcinek mych babskich rozważań na temat wiosny.
wiosna przyszła
kolejna (może ostatnia?)
księżyc w pełni
zielone pąki w deszczu drżą
liście znów wrócą liście
zakwitnie wczesnej róży pąk
a ty nie płacz głupiś
zaśnij w cieniu wierzby
rękę twą ujmę
samego cię nie zostawię
gdy minie burza
uniesień i z ust twoich
znikną łzy
pójdziemy razem
przez sny ku słońcu
przez pole pierwiosnków
ku lecie latawcom
truskawkom w śmietanie
Cytat:"a ty nie płacz głupiś"? chyba głupi ... głupiś na początku zdania, tak mi się wydaje.
Całość: Dobre, dziewczęco-kremowe, pasuje do avatara.
Cytat:liście znów wrócą liście
po co to powtórzenie?
Cytat:kolejna (może ostatnia?)
"kolejna" może wylecieć, "może ostatnia wtedy zostaje bez nawiasu i pytajnika. Tak w ogóle to rozważyłabym usunięcie dwóch pierwszych wersów. Druga strofka za bardzo zarchaizowana, jak na mój gust.
Lekkie, rzeczywiście wiosenne.
Ok.
Pierwotnie wiersz miał całkowicie inną formę, mnóstwo niepotrzebnych słów a mało treści no i chyba udało mi się go doprowadzić do "stanu używalności".
Dziękuję za komentarze.
Absinthe napisał(a):liście znów wrócą liście
To zdanie bez interpunkcji zdecydowanie dziwnie wygląda.
Cytat:a ty nie płacz głupiś
zaśnij w cieniu wierzby
rękę twą ujmę
samego cię nie zostawię
"Głupiś" - tego się tak nie używa... Nieudolne toto i strasznie razi. Poza tym rytm się skopał w dwóch ostatnich wersach - one zresztą też nie są zbyt udane. Wiersz o lekkiej tematyce, a tutaj nagle zdanie jak z epopei.
Cytat:gdy minie burza
uniesień i z ust twoich
znikną łzy
pójdziemy razem
przez sny ku słońcu
przez pole pierwiosnków
ku lecie latawcom
truskawkom w śmietanie
Łzy znikające z ust totalnie do mnie nie trafiają. "Lecie latawcom" osobiście bym rozbił na dwa wersy, znowu dziwnie to wygląda.
Co do przesłania - nie podoba mi się. Chłopczyk i dziewczynka idą wiosną przez sny ku słońcu i truskawkom w śmietanie... Mdłe to mało powiedziane. Ale to wszystko IMO.
rękę twą ujmę, uniesień i z ust twoich - do wyrzucenia. Ckliwy jest i bez tego. Do tego nie jest po polsku- zielone pąki w deszczu drżą, zakwitnie wczesnej róży pąk - tak normalnie mówisz ? Czy, zielone pąki drżą w deszczu, zakwitnie pąk wczesnej róży? Pozdrawiam