Via Appia - Forum

Pełna wersja: Zima
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miałam tego teraz nie wstawiać bo maj, wiosna wiadomo...ale skoro śnieg padał ostatnio to pomyślałam, że nie będę czekać do następnej zimy.



Zima

I choć nie o Staffowskim
deszczu tu mowa*
To nudno mi trochę,
gdy tak monotonnie
Pada śnieg

I choć zima to pora
dosyć wesoła
To serca nie takie,
uczucie jadnakie marzną.

*Mowa o wierszu Leopolda Staffa "Deszcz Jesienny", jest on za długi, żebym go tu w całości przytaczała, bez trudu w internecie go można znaleźć, a może on pomóc w szerszym zrozumieniu tekstu.
Ostatni wers chyba liczba mnoga "uczucia jednakie marzną". Przyjemnie się czyta szczególnie wiosną.Wink

Konto usunięte

Pierwsza zwrotka jak dla mnie świetna. Z drugą już gorzej:

Cytat:I choć zima to pora
dosyć wesoła

Tak mi się lekko zrymowało.

Cytat:To serca nie takie,
uczucie jadnakie marzną.

Uczucia
Jednakie

i "marzną" przerzuciłabym do kolejnego wersu, wtedy uwaga u góry o rymie niepotrzebna. Bo teraz i tu widać mały rymik ;]
No, kawał fajnego babskiego wierszydła.
Całkiem fajny, klimatyczny. Podoba mi się.
No i ostatni wers do poprawy.

Dla mnie trochę nudny jest ten wiersz, bez urazySmile
Dlatego nie oceniam, stać Cię na więcej.
A ja się nie zgadzam z nawiązaniem. "Deszcz jesienny" z całą pewnością nie był o nudzie.
Pomijając, że według mnie pierwsza część pierwszej zwrotki w ogóle tu nie jest potrzebna, można zacząć "nudno mi trochę" i wcale nie będzie gorzej. A tekst, wybacz, słaby jak dla mnie.
Wybacz, ale zrobię to, czego zawsze się bronię zwłaszcza w komentarzach, ale zapytam o wiersz. Gdzie on jest? Samo zwersowanie go nie uczyni. Rozpisz tekst ciurkiem, a zobaczysz, że to krótki tekścik z chłodzącą, powierzchowną refleksją.
Pozdrawiam i czekam na wiersz z jakąś interesującą metaforąSmile
O jak ja nienawidzę tego wiersza... tzn Staffa. Mam do niego uraz po tym jak przeczytał go mój pan od polskiego z wadą wymowy. No ale, ekhem...
Zwracając już uwagę na Twój wiersz to jedyne co mi przychodzi na myśl to "aha". No nie ujęło mnie, takie trochę suche, druga zwrotka w porównaniu do pierwszej znacznie słabsza.
Proste i zarazem piękne.
druga zwrotka nie pasuje do pierwszej, to jakby komentarz, glossa do czegoś czego nie napisałaś.
Czemu zaraz proste musi być kobiece i do tego piękne?
Przy całym szacunku dla autorki, w moim mniemaniu - życiowo i poetycko niedojrzałe.
Kristoforusie, nie mam zwyczaju nikogo bronić, ale nie wymagaj ogromnej dojrzałości od szesnastoletniej dziewczyny. Autora ocenia się patrząc na doświadczenie. Nie wymagajmy Bóg wie czego. Smile
Hm, hm prawie osiemnastoletniej dziewczyny (rocznik 93' żeby nie było).

Takie wiersze pisze, może mi się to zmieni, a kto powiedział, że poezja musi być dojrzała? Właśnie taki w niej sens, żeby poprzez kolejne wiersze obserwować dojrzewanie emocjonalne autora, jego wzloty i upadki, powolne odkrywanie świata. Dziwienie się wszystkiemu - taki jest dla mnie sens poezji.
Bardzo ładnie ujęłaś sens poezji w powyższym poście. Naprawdę.

Co do wiersza.

Cytat:I choć zima to pora
dosyć wesoła
To serca nie takie,
uczucie jadnakie marzną.

Zdecydowałaś się na interpunkcję, czy nie? Bo ja nie wiem. Ten rym takie-jednakie trochę mnie wytrącił z czytania. I literówka się też wkradła. W ostatnim wersie jest chyba zgubiony rytm. Podsumowując, gdyby popracować nad tym wierszem, to mogłoby wyjść coś naprawdę fajnego.

Pozdrawiam