Via Appia - Forum

Pełna wersja: Protest bezwenny [piosenka 2]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
1. Bezczasowy protest zmysłów,
przerażona czasoprzestrzeń,
zaskoczona przez panikę

przyznam, że nie umiem nic.

Zaprzeczona przez złudzenia,
w wyobraźni się potępiam,
tu i ówdzie poskromiono

przyznam, że nie umiem nic.

Stoję w oknie, wiecznie czekam,
to mnie goni więc uciekam,
rozpalona na atrament

przyznam, że nie umiem nic.

Ref. Jestem jak swój sobowtór,
który pobił mnie o głowę.
Trochę jak w medytacji,
ale zawsze nie o tej porze.

2. Słowa się pozaszywały,
coraz dale psycho sprawy,
jakby nic tutaj nie było

przyznam, że nie umiem nic.

Jestem sama więc zaśpiewam,
zapatrzona się nabieram,
odurzona niestabilność

przyznam, że nie umiem nic.

Deska w deskę zbijam kartki,
wara od mojej zabawki,
niepotrzebne, pogniecione

przyznam, że nie umiem nic.

Ref.
Referen do bani - no łamie język, a to piosenka. Może tak: Jestem moim sobowtórem, który bije mnie na głowę, chociaż ciągle medytuję, ale nie od dobrej porze.
Do tego zaskoczona przez panikę? Może - zaskoczona panikuję. Zaprzeczona przez złudzenia? Może - omamiona przez złudzenia. Tu i ówdzie poskromiona. Literówka - dalej. W ogóle semantycznie nie chwytam, ale się starałemSmile PozdrawiamSmile
To jak to napisałęś w ogóle wypacza sens refrenu. W tym akurat nic nie zmieniam. Zostawiam dla siebie. Pozdrawiam.
Uważaj, bo - przyznamWink
Dobry tekst piosenki, to wiersz bezwzględnie rytmiczny, taki który w zasadzie sam się śpiewa. Myślę, że to nie jest gorsza siostra poezji. Ma prawo być tak samo sensowna i dobra, a moim zdaniem nawet - obowiązek. Odsyłam do lektury piosenek Starszych Panów (Przybora), piosenek autorstwa J. Cygana, czy wreszcie "Niepokonanych" zespołu Perfekt. Nie mam 15 lat, więc młodego repertuaru nie znam. Chociaż słyszałem czas jakiś temu kawałek, który zwrócił moją uwagę właśnie wymową teksty. Nie mam pojęcia jak nazywa się zespół, ale tytuł utworu coś ma wspólnego z miłością; "...miłość, to nie pluszowy miś..." Jakoś tak to leciało.
Pozdrawiam
ojezu mówisz o jakimś beznadziejnym Happysadzie Wink nie takich rzeczy ani nie gram, ani nie śpiewam, ani nie piszę.
Mam wiele swoich wzrorów muzycznych, nie musisz dyktować. Smile
Pozdrawiam.