Via Appia - Forum

Pełna wersja: "Cierpiąc wieczorem"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ten wiersz napisaliśmy razem z Alfem. Prosimy o komentarze.Smile

Złocisty rydwan Słońca za góry się wtoczył,
Blaskiem zdobiąc niknące cienie potępione.
Ciemność , czym że jest to uczucie,
Rydwan złocisty , smutkiem mnie kieruje
Pomiędzy błędne uczucia z papieru stworzone,
W czas wplecione i tym czasem przeklęte.
Kładę sie skulony, czuje ból, ból rany
Najcięższej po stracie miłości.
Ołów przy nim zdałby się piórkiem,
Czarą słodyczy jest on i czarą goryczy.
Zamykając oczy umieram,
Rydwan złoty jedzie w dal,
Zostawiając mnie na pastwę sępów.
Hhhhhhhhhhhmmmmmmm ten Alf musi mieć nieźle narabane we łbie , człowiek jest jest niezrównowazony , lepiej uważaj .
Yyy nie podoba mi się. Jak dla mnie nieuzasadniony patos i próba wywyższenia tego wiersza och, ach. To może po kolei:
(03-05-2011, 10:01)piórko7 napisał(a): [ -> ]Złocisty rydwan po co to? Słońca za góry się wtoczył,
Blaskiem zdobiąc niknące cienie potępione Wtf? .
Ciemność , czym, że jest to uczucie,
Rydwan złocisty pieeprzę znowu ten rydwan
, smutkiem mnie kieruje
Pomiędzy błędne uczucia z papieru stworzone, a to jest ładne
W czas wplecione i tym czasem przeklęte. sralalala
Kładę sie skulony, czuje ból, ból rany nie lubię tych powtorzeń, ból, czas
Najcięższej po stracie miłości. och
Ołów przy nim zdałby się piórkiem, ładne
Czarą słodyczy jest on i czarą goryczy. niepotrzebny on, i powtórzenie czarą
Zamykając oczy umieram,
Rydwan złoty jedzie w dal,
Zostawiając mnie na pastwę sępów. jakie te sepy wzniosłe o Jezus Ma ryja
Tak to tyle.

W tym, co poprawione głównie chodziłó mi o epitety, które się tyłu strony nie trzymają.
Tak... Popieram Ins...
Za dużo powtórzeń
patos
itd...
Nie powiem, żeby 'współpraca' wyszła Wam na dobre...
Poza tym ILE RAZY MOŻNA POWTARZAĆ, ŻE PRZED PRZECINKIEM NIE MA SPACJI?!
Alf nauczyłbyś się tego w końcu...

jestem całkowicie na nie

Kali
Popieram przedmówców, patetyczne okrutnie. Przerost formy nad treścią. Z każdą linijką byłem coraz bardziej zmęczony tym nagromadzeniem środków stylistycznych i kwiecistych metafor - to nie jest dobry znak Tongue No i interpunkcja strasznie irytuje.
A mnie się bardzo podoba ta nutka patosu. Piórko, nie wiem dokładnie, ile jest Twojego wkładu w w ten utwór, jednak zdziwiłem się, że odeszłaś od swojego klasycznego stylu, z rymami, regularną budową, etc. Innowacje są potrzebne, jednak myślę, że powinnaś powrócić do dawnych nawyków.
st_xas ma absolutną rację. Pamiętam twój wiersz o "Górnikach", czysta poezja oraz kilka innych. Wróć do siebie Piórko.



Pozdrawiam.
to jest oklepane jak dywan przed świetami:
"rydwan Słońca"
"Czarą słodyczy jest on i czarą goryczy"

te fragmenty:

"...ból rany
Najcięższej po stracie miłości."

"Zamykając oczy umieram" -jak dla mnie są za bardzo -wprost
niestety nie leży mi ten wiersz Sad