Via Appia - Forum

Pełna wersja: wiara w latawce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
jestem naiwnym draniem
nie wiedziałem co znaczy kochać
i wkopałem się
dałem wszystko
brałem
echem oddane nico
spróbowałem jak to było kochać
było boleć
spróbowałem jak to być z tobą
oszalałem na mózgu
pozostały pustki
wspomnienia zatrze wiatr
nie zostanie nic

a teraz jesteś ty
i częstujesz mnie sobą
a ja znów nie potrafię przestać
Cytat:echem oddane nico
spróbowałem jak to było kochać

Czemu "nico"? Brzmi głupio, co najmniej.
"jak to było kochać" też jest dość dziwaczne, chociaż widzę związek z następnym wersem. Spróbuj może jakoś inaczej to napisać.
"Oszalałem na mózgu"? Przemyśl jeszcze tą część pierwszej strofy po "echem oddane nico".
Sporo spójników, nie wszystkie są potrzebne.
Nieźle, do dopracowania.
fajne ostatnie 3 wersy, co do reszty wypowiedziała się już powyżej Pani Kierowniczka.



Pozdrawiam.
100% artyzmu.
Ambiwertyk.
...tu wszystko, tam nie będzie nic,
zaprzedaj, a dane Ci będzie
co sam ręką sięgniesz.
Wątpi ten kto pragnie końca,
kończy ten, kto Żyć chce.

Siebie tam widzę. Panie samotności.
Pozdrawiam