Via Appia - Forum

Pełna wersja: O tekściarstwie, poezji słów kilka...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
O poezji, tekściarstwie słów kilka...

Jako amatorskiej tekściarce często przychodzi mi rozwodzić się nad tym, jak mało osób zwraca uwagę na poezję, czy teksty piosenek. Mimo wszystko w twórczości wielu zespołów, dobry tekst jest wciąż kompatybilny z dobrą muzyką - stawiany na równi. Nie chodzi tu nawet o poezję śpiewaną jak się powszechnie wydaje, nie ujmując niczego temu gatunkowi. Zespoły z dobrymi tekstami to najczęściej również zespoły rockowe i tu przykładów jest wiele.
O wiele gorzej dzieję się z poezją. Czy naprawdę jest tak, że poezję czytają tylko poeci? Większość przeciętnych Polaków jakiekolwiek wiersze poznała jedynie na lekcji polskiego. Jakie to wiersze? Głównie klasyczne np. z epoki romantyzmu. A nowoczesność? A przepraszam Szymborską kojarzą wszyscy. Głównie to ''Kot w pustym mieszkaniu''. Na tym nasza edukacja się kończy. Najgorsze jest uśmiercanie poezji od samego początku. Rzadko kiedy spotykam w empiku jakikolwiek tomik. Zabijana jest także nasza świadomość nowoczesnej formy . Być może właśnie przez to poezja w Polsce nie rozwija się tak prężnie. Na stu piszących dobrych poetów jest może pięć. No i co?
Spotykam dajmy na to te pięć osób, które sa jak na mój gust godne wydania tomika, ale ile trzeba było grzebać w sieci, aby dotrzeć właśnie do nich...
Ja nawet nie dziwię się współczesnemu czytelnikowi, a raczej nie - czytelnikowi. Przecież, co on ma czytać jak poezja wieje banałem od pierwszego wiersza umieszczonego w gazecie ''Victor Gimnazjalista'' po wejściu na portal lirteracki i przeczytawszy wierszyk nastolatki.
Książki jeszcze jako tako się trzymają. Przynajmniej one mają sens, sens widoczny gołym okiem oraz mądrość życiową. A jak nie mądrość życiową no to przynajmniej zapewniają rozrywkę, tak jak Wiedźmin. Czego o poezji ludzie już powiedzieć nie mogą? No bo jaki sens może tlić się w poezji, po za tym, że panna wyżyje się emocjonalnie po stracie chłopaka? Już nawet rozumiem współczesnego nie-czytelnika.
A te wiersze ''sensowne'', a czy któryś nie - czytelnik o nich słyszał? O poezji w godnej formie, treści, z przekazem, a niekiedy własnym ironicznym może lekkim, może ciekawym stylem?
A może właśnie, dlatego że tych pięciu na stu dobrych poetów jest zwyczajnie zagrzebanych. A sama poezja cóż – niepowszechna. Według ludzi poezja jest po prostu nieprzydatna.
Dziwi mnie tylko jedna rzecz : Dlaczego cytaty, tak bardzo cieszą się popularnością, a miniatury poetyckie, które przecież są o wiele bardziej oryginalniejsze, wyrafinowane, przekazujące o wiele więcej – nie? I tu już odpowiedźcie sobie sami.
Chciałam poruszyć jeszcze jeden ciekawy temat. Zastanawialiście się kiedyś między różnicami w angielskiej i polskiej poezji? Nie, broń Boże nie chodzi mi o jakość. Tylko o sposób wyrażenia tekstu. Mam przed nosem polską poezję (mówimy o nowoczesnej). Jakie są różnice pomiędzy angielską? Nie zauważyliście, że słowa po angielsku są jakby dosadniejsze, bardziej wprost niż po polsku? Nie, to niekoniecznie źle. Są po prostu mocniejsze. Natomiast wiersze po polsku są delikatniejsze w wyrazie, jakby kryjące się za ostoją ze słów, gdzie nagle uderza cię coś, co musisz przeczytać pomiędzy wierszami. Pełnie niedomówień, jak coś co musisz wyśpiewać sam. Natomiast w poezji po angielsku jest to już mocno uwydatnione. Czasami zazdroszczę tekściarstwu po angielsku. Po polsku chyba nie za bardzo, tak się da. Może się da, ale czy to pasuje?
W tekstach piosenek jest tak samo. Podam przykładowo Hey. Chyba każdy wie jak wyglądają teksty Nosowskiej po polsku. Liryczne, dosadne, ale jak wczesniej ujęłam – niedomówione, a tu angielski...

Dreams
There is something in her eyes 
And I think it's fear 
Why don't you tell me little girl 
Why are you so afraid 

Last night my father
Came to my room alone
He was stark naked
Very quiet closed the door

And it was not dream 
I still feel his hands on my trembling body 

Come to me girl, I hold you now
You can really trust me
You will never cry again
'Cause you've got your faith

Put hands together
Start talking to your God
He will be listening'
Cause His mercy is so big 

And your fuckin' dad
Gonna die in hell, gonna pay for all his sins

Tak samo porónywalnie teksty Comy, a teksty Soad-u. Ta różnica w utworach Polaków może wywodzić się również z PRL-u, gdzie szczególnie widać to w zespołach pokroju Republiki. W czasach, w których tekściarz musiał ''przemycić'' słowa, aby cenzura nie zauważyła w nich nic niepokojącego, a ludzie zrozumieli dosadnie przekaz, trzeba było naprawdę się głowić.
Czy forma tekstów zależy od tego? Nie wiem.
Kto jak kto, ale my możemy poszczycić się dobrymi poetami. Natomiast najbardziej martwi mnie fakt, że coraz mniej ludzi czyta poezję. Miałem w swoim życiu kilka takich sytuacji, gdzie na moje proste pytanie, czy lubi się poezję, odpowiadano wręcz śmiechem. I to jest właśnie przerażające. Jeżeli umrą już te starsze pokolenia, a moje pokolenie wejdzie w dorosłość, to - powiedzmy sobie szczerze - książki i tomiki poezji zejdą na dalszy plan. Bo jeżeli moje pokolenie nie chce czytać, to jak przekaże miłość do książek swoim dzieciom?

Teraz przejdźmy do kręgów literackich, gdzie posiadamy poetów-amatorów. Zauważyłem fakt, że amatorzy, którzy naprawdę mają zadatki na piekielnie dobrych poetów, są coraz częściej zagadywani przez grafomanów. Co więcej - grafomani zarzucają poetom brak poezji w utworach.

Podsumowując, jeżeli ludzie przedstawiający jakikolwiek poziom kultury i poeci-amatorzy (chodzi mi o tych młodych) nie przekażą rówieśnikom na czym polega poezja, to nie będzie już ratunku.

Wracając do tekstu. Pojawiło się dużo błędów, zwłaszcza interpunkcyjnych. Przejrzyj jeszcze raz tekst pod tym kątem.

Pozdrawiam
InFlames
Ok. Spróbuję poprawić.
No właśnie to mnie martwi. Na poezję większość reaguje śmiechem, praktycznie jej nie znając. I weź tu pan się nie zniechęcaj.
Masz InF rację. Od cholery było błędów i powtórzeń. Trochę poprawiłam, ale pewnie jeszcze jest tego sporo. Piszę po to, aby się uczyć Wink
" świadomość nowoczesnej formy . Być może właśnie przez to poezja " - Spacja przed kropeczką.
"Spotykam dajmy na to te pięć osób, które s[ą] jak na mój gust godne wydania [tomika]" - "Tomiku", nie "Tomika"
"które przecież są o wiele bardziej [oryginalne]," - Chyba tak powinno się ten wyraz stopniować.
"Dziwi mnie tylko jedna rzecz : Dlaczego cytaty, " - Spacja przed dwukropkiem.
"Zastanawialiście się kiedyś między różnicami w [angielskiej] i [polskiej] [poezji]? Nie, broń Boże nie chodzi mi o jakość. Tylko o sposób wyrażenia tekstu. Mam przed nosem [polską] [poezję] (mówimy o nowoczesnej). Jakie są różnice pomiędzy [angielską]? Nie zauważyliście, że słowa po angielsku są jakby dosadniejsze, bardziej wprost niż po [polsku]? Nie, to niekoniecznie źle. Są po prostu mocniejsze. Natomiast wiersze po [polsku] są delikatniejsze w wyrazie, jakby kryjące się za ostoją ze słów, gdzie nagle uderza cię coś, co musisz przeczytać pomiędzy wierszami. Pełnie niedomówień, jak coś co musisz wyśpiewać sam. Natomiast w [poezji] [po angielsku] jest to już mocno uwydatnione. Czasami zazdroszczę tekściarstwu [po angielsku]. [Po polsku] chyba nie za bardzo, tak [się da]. Może [się da], ale czy to pasuje? - Można by pozamieniać choć trochę tych określeń bo się powtarzają.
"O wiele gorzej dziej[e] się z poezją."
"A[,] przepraszam[, lub -] Szymborską kojarzą wszyscy. "
"No bo jaki sens może tlić się w poezji, [poza] tym, że panna wyżyje"
"Pełnie niedomówień, jak coś[,] co musisz wyśpiewać sam"
"Na stu piszących dobrych poetów jest może pięć." - Brzydkie zdanie.

Błędów kilka jest. Moim zdaniem jest dość słabo pod względem merytorycznym. Wiele rzeczy traktujesz jako oczywistość nie podając argumentów i przykładów np. "Zespoły z dobrymi tekstami to najczęściej również zespoły rockowe i tu przykładów jest wiele. " - Ja się z tym zgadzam, ale "przykładów jest wiele" to nie argument. Przydałoby się odrobinę więcej obiektywizmu. Poza tym nie jest źle. Jak dla mnie trochę zbyt stronniczo. Podeszłaś to tekst zbyt emocjonalnie. To już jednak kwestia gustu. Ja wolę odrobinkę bardziej "wysuszoną" publicystykę. Tekst za bardzo do mnie nie trafia - wierszy zbyt często nie czytuję. Przydałaby się tu porządna korekta i lepsze rozwinięcie tematu.

Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.
No ja wolę subiektywnie Wink
Wszystko polega tu na równowadze. Tekst publicystyczny powinien być subiektywny i obiektywny jednocześnie.
Jeśli jest całkowicie sucho to praca będzie bezpłciowa i po prostu nudna.
Jeśli jest zbyt subiektywnie to nie zostawia to miejsca na refleksję dla czytelnika i jest nic nie wnoszącym przedstawieniem punktu widzenia autora. Felieton powinien opierać się na obiektywnym przedstawieniu faktów i subiektywnej ich ocenie.
Być może masz rację. Dopiero się uczę. Po prostu jak to pisałam wiedziałam, że jest to całkowicie moje i to moje rozmyślania.
Trochę błędów merytorycznych, o czym wyżej pisał sith. Nie podobają mi się te krótkie, niezłożone zdania. Wydaje mi się, że zabrakło tutaj zdań wielokrotnie złożonych, co również wpływa na odbiór. Dość suchy wydaje mi się ten test i zbyt subiektywny, z grubej rury pisany - bardzo kolokwialnie momentami. Fajnie, że piszesz o poezji i zawracasz uwagę na ważne problemy, ale nie kupuję tego. Może po kilku poprawkach?

P.s: Nie sugeruj się moją opinią, nie znam się na tym zupełnie, ale coś mnie tknęło i stwierdziłam, że skomentuję.
Hm myślicie, że tylko to co jest napisane oficjalnie jest dobre? Może to ma właśnie trafić do tego przeciętnego czytelnika.
Nie, Ins. Nie o tym mówiłam, ale dobrze, ze bronisz swojego dzieła. Smile
Po prostu dla mnie to dobrze, że subiektywny. Przedstawiam swoje zdanie i ma ono trafić do czytelnika, który być może jest tym ''nie-czytelnikiem'' z teksty. I oto mi chodziło.
Dziękuję za uwagęBig Grin
Ano i tu właśnie Cię popieram. Tekst jest subiektywny, bo felieton ma prawo być subiektywny. Reportaż, sprawozdanie, relacja.. itp. Tak, te muszą być jak najbardziej obiektywne. Felieton przedstawia punkt widzenia autora, więc z definicji jest subiektywny. Fakty muszą być ujęte obiektywnie, ale już ich ocena to prywatna sprawa autora.

Zdania wielokrotnie złożone? Kwestia gustu chyba. Ja na ten przykład prosty "chłoposzek" jestem i w zbyt długich zdaniach się motam. Smile

Co zaś do samej poezji. Tak sobie myślę, że odbierać jest ją nieco trudniej niż prozę. Tu proszę państwa trzeba nieco wyrobienia, znajomości rzeczy itd. Co innego średnie opowiadanie czy powieść. Z wyjątkiem tych że tak powiem koneserskich, na których znają się chyba jedynie krytycy, łatwo stwierdzić która jest ciekawa a która nie.

Ot poezja to po prostu trudna sprawa. Przyznam że osobiście czasem naszą poezję forumową czytam, ale nie odważam się komentować... po prostu za cienki jestem w uszach Smile
Pozdrawiam serdecznie.
Błędy Ci już objaśnili, więc ja się odniosę do treści.

Do poezji strasznie zniechęca szkoła, to raz. Jak u Gombrowicza, "Słowacki wielkim poetą był" i koniec (chociaż ja akurat go lubię). Dwa - ludzie teraz w ogóle bardzo mało czytają. To jest naprawdę przerażające jak wiele ludzi nie czyta WCALE. Po trzecie, poezję odbiera się inaczej niż prozę. Proza wymaga wyobraźni, przede wszystkim. Autor kreuje świat w głowie czytelnika. Poezja uderza bardziej w uczucia, emocje. Odbiorca musi wychwycić często subtelne zależności między słowami, a przede wszystkim odczytać emocjonalny przekaz. A jak ma to umieć zrobić, skoro nawet Wiedźmina czy Ani z Zielonego Wzgórza mu się nie chce przeczytać? Tongue Co do tekstów piosenek - akurat porównanie Comy i SOAD'u niezbyt udane... Posłuchaj tekstów Porcupine Tree, czy Opeth chociażby. I z drugiej strony - Illusion. Subtelność tekstu nie zależy od języka, tylko od autora.

Ale to pisze absolutny nie-humanista, więc może to wszystko bzdury Tongue