Via Appia - Forum

Pełna wersja: Gołąb
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stoję jak bęcwał pośrodku jakiegoś pola. Niczego tu nie ma; zero budynków, zero ulic, zero cywilizacji. Nawet drzew brakuje. Przede mną rozciąga się łąka. I tylko łąka.
Na dodatek jestem w garniturze. Nie po to go kupiłem, żeby plątać się po pustkowiach. Gdzie mój kabriolet, do jasnej cholery!? Pamiętam tylko, że wychodziłem z firmy. Była punkt osiemnasta, zawsze tak kończę.
Gdzie ja, psiakrew, jestem... Telefon!
Wkładam dłoń do prawej kieszeni spodni od garnituru i… Pustka! Może druga kieszeń… Chwila… Gdzie mój telefon!? Pięknie. Teraz nie mogę nawet zadzwonić.
Co mam zrobić? Jestem sam jak palec pośrodku… niczego. Chyba gorzej być nie może.

Przyfrunął gołąb.
Garnitur muszę oddać do pralni.



Słowem końca: posiadam wersję drugą tej miniatury, więc jeśli ktoś chciałby porównać, a przy okazji pomóc mi w stwierdzeniu, która wersja jest lepsza, zapraszam na pw.
Cytat:Co mam zrobić? Jestem sam jak palec pośrodku… niczego. Chyba gorzej być nie może.

Przyfrunął gołąb.
Garnitur muszę oddać do pralni.

Świetna puenta! Nie zauważyłem błędów w warsztacie, do tego wyraźnie czuć, że napisałeś tyle, ile chciałeś i jak chciałeś. Przynajmniej ja to tak odbieram. Co do treści, to chyba większość ludzi zastanawiała się, jakby to było w pewnej chwili obudzić się pośrodku wielkiego nic. Tekst bardzo fajny panie Płomień, gratuluję. Wstaw drugą wersję, chętnie przeczytam. Pozdrawiam.
Dzięki wielkie, Panie F. Smile

Wersję drugą wyślę na pw.

Pozdrawiam.

Konto usunięte

Wersja druga jest wersją pierwszą xD

Ahaha.

Mnie się strasznie podobało. Zgadzam się z kolegą Fitelem - puenta genialna.
(24-04-2011, 19:21)Duśka napisał(a): [ -> ]Wersja druga jest wersją pierwszą xD
Nie słuchać. Smile

Dzięki. Komentarze wiele dla mnie znaczą.
"Chyba gorzej być nie może."

Też tak mam. Wtedy zwykle muszę wyczyścić but... Znam ten ból (albo bul jak chcą niektórzy wysocy urzędnicy państwowi).

Dobre, choć krótkie.
Dziękuję za komentarz. Smile

Pozdrawiam
Fajne. Krótko zwięźle i na temat. Garniak do pralni i wszystko jasne - gołąbek... Nie czytuję miniatur, co dopiero tworzyć. Jakoś nie potrafię ująć "czegoś" w tak krótkiej formie. Czy to źle?
Wiesz, na początku to nie myślałem, że potrafię napisać miniaturę. Ale jednak spróbowałem i moją pierwszą miniaturką był Zapach truskawek (TUTAJ). Spotkał się z dobrą opinią, więc postanowiłem posiedzieć w klimacie miniatur.

Dziękuję za komentarz
Pozdrawiam
InFlames
*Dyskretny uśmiech* Podobało mi się.
Cytat:Przyfrunął gołąb.
Garnitur muszę oddać do pralni.

Panika, strach, odrzucenie... A potem zaczynam się śmiać. Bardzo fajnie to połączyłeś. Gratulacje.
Dziękuję za komentarz, Finleye. Cieszę się, że się podobało Wink
Te niecne zwierzęta tylko czekają na takie okazje!
Poza tym ciekawy obrazek, morał jeszcze lepszy. Bo taka trochę mini-bajka.
(Fajnie jest wyobrazić sobie taką bezkresną łąkę...)
Lubię Smile
Oj, czekają, czekają. Tongue

Dzięki za komentarz.
Ładnie wykonana i ciekawa miniaturka, ale ja nie przyłączę się do zachwytów. Niby wszystko tak jak ma być, a jednak czegoś mi zabrakło. W każdym razie utwór dobry, chociaż nie z tych moich ulubionych.
Rozumiem. Dzięki za komentarz Smile