Via Appia - Forum

Pełna wersja: nieskończoność
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
nie wybaczysz mi teatralności
mówisz że nie jesteś zmęczony
ale ja widzę
już nie cieszysz się na nasze spotkanie
i wszystko wygląda tak samo
masz mi za złe rysunek
i jego niebieskie oczy
nie pozwalasz mi odejść
ale gdy potrzebuję
by ktoś mnie zatrzymał - nie odbierasz
oddawałam ci rzeczy milion razy
przepraszałeś dwa razy więcej
więc tak wygląda nieskończoność
Cytat:ale gdy potrzebuję [/]by ktoś mnie zatrzymał[-] nie odbierasz
za długi wers, można go rozbić na dwa. Myślniczek przed "nie odbierasz" - co ty na to?
Podoba mi się. Bez dwóch zdań. Prosty tekst, ale to jego zaleta. Pozdrawiam.
Dziękuję Smile
Tak się właśnie zastanawiałam nad myślnikiem, ale nie byłam pewne czy go wstawić, Twoja rada mnie w tym utwierdziła Smile
jeśli tak wygląda ludzka nieskończoność, to ja już chyba zostanę kosmitą.
nie mój temat, a jednak się zatrzymałem.

Dobry kawałek, daje się odczuć tą "trwałość". Można troszkę skrócić, ale po co?

serdecznie pozdrawiam czas
sorry, ale na razie widzę szkic. Teraz skreślaj i będzie z tego wiersz.




Pozdrawiam.
Dobrze się czyta, jak na taką tematykę. Spójnie, tak zwyczajnie.
Jedyna rzecz, która daje mi do myślenia to:
Cytat:masz mi za złe rysunek
i jego niebieskie oczy
nie pozwalasz mi odejść
Jesteś pewna, że to powinno tak brzmieć i wyglądać?

Pozdrawiam serdecznie Smile.
Nie jestem zwolennikiem skreślania, ale tu można na spoko tylko z głową. Zastanawia mnie płynność tego tekstu - nie ma jej.Popracuj więc nad zgłoskami w wersach. Poezja to nie kakofonia, nawet jazz ma swoje zasady. PozdrawiamSmile
Trochę zmodyfikowałam, ale nie wiem, czy to coś dało. Nie wiem co jeszcze mogłabym zmienić, żeby sens pozostał dokładnie taki sam.


nie wybaczysz mi teatralności
mówisz że nie jesteś zmęczony
ale ja widzę
już nie cieszysz się na nasze spotkanie
i nic się nie zmienia
masz mi za złe
jego niebieskie oczy i rysunek

nie pozwalasz mi odejść
ale gdy potrzebuję
by ktoś mnie zatrzymał - nie odbierasz
oddawałam ci rzeczy milion razy
przepraszałeś dwa razy więcej
więc tak wygląda nieskończoność
(22-04-2011, 20:11)valerie napisał(a): [ -> ]nie wybaczysz mi teatralności
mówisz że nie jesteś zmęczony
ale ja widzę
już nie cieszysz się na nasze spotkanie
i wszystko wygląda tak samo
masz mi za złe rysunek
i jego niebieskie oczy
nie pozwalasz mi odejść
ale gdy potrzebuję
by ktoś mnie zatrzymał - nie odbierasz
oddawałam ci rzeczy milion razy
przepraszałeś dwa razy więcej
więc tak wygląda nieskończoność
w sumie nic do wiersza nie mam ale przerobiłbym nieco na lżejsze brzmienieSmile pozdrawiam

E tam lżejsze brzmienie. Ona nie ma z tego zrobić poidła dla matołów, tylko wiersz.
Mi się ta druga wersja podoba. I koniec.
Dziękuję za wszystkie komentarze Smile
Zyciowe to i miło napisane. Jestem za. Nie można się niczego czepić : fajna, kobieca poezja.
Bardzo intensywny, emocjonalny, szczery text.
Widziałem tę sytuację i poczułem to, co czuli ci ludzie.
Świadczy to o wiarygodności.
Nie ma tu patosu, ani taniej, ckliwej, bazarowej poezji miłosnej.
Jest twardy konkret.
I to cenię.
Bardzo dobre, Valerie.
Ode mnie 5 gwiazdek.
Powtórzę tylko to, co wcześniej napisał mike. Przepiękny wiersz o toksycznej miłości.
Najlepsza (choć może raczej - jedynie dobra) jest tu puenta, mimo że jest też na dobrą sprawę nielogiczna (milion czy 2 miliony - do nieskończoności wciąż jeszcze daleko, wciąż jej jeszcze nie widaćWink ).