19-04-2011, 21:36
A wiesz co? Opowiem ci krótką bajkę. Miała ona miejsce w szarym świecie betonowych wieżowców, którego mieszkańcy nie wierzyli w bajki. Miłość była pustym uczuciem, tułającym się po wynajętym mieszkaniu.
Była to piękna, acz trochę gorzka królewna w czarnej jak noc sukni. Ot co, miłości znudził się kolor namiętnej czerwieni, nie pasował on bowiem do czarno-białego filmu rzeczywistości.
Królewna postanowiła zasnąć, aby w ten sposób zaczekać na swojego księcia. Tak jak w książce. Niepotrzebna jej była zła wróżka. Niepotrzebne było wrzeciono.
Chciała spożyć garść tabletek. Chyba nawet słyszała o tym w jakiejś piosence...
Jak postanowiła tak też zrobiła. Przełknęła z bólem ostatnią pigułkę. Spojrzała za okno. Czekała, powoli odliczając czas.
Raz... jej oczy zaszły lekką mgłą. Mrugnęła powoli. Dwa. Obraz rozmazał się przed jej oczyma. Trzy. Ogarniała ją senność. Cztery. Zasypiała, zasypiała... Pięć. Jej twarz stawała się blada, coraz bardziej i bardziej. Opadła na podłogę i zasnęła na wieki.
Nie pojawił się książę.
Nie obudził jej.
Miłość umarła z miłości.
Była to piękna, acz trochę gorzka królewna w czarnej jak noc sukni. Ot co, miłości znudził się kolor namiętnej czerwieni, nie pasował on bowiem do czarno-białego filmu rzeczywistości.
Królewna postanowiła zasnąć, aby w ten sposób zaczekać na swojego księcia. Tak jak w książce. Niepotrzebna jej była zła wróżka. Niepotrzebne było wrzeciono.
Chciała spożyć garść tabletek. Chyba nawet słyszała o tym w jakiejś piosence...
Jak postanowiła tak też zrobiła. Przełknęła z bólem ostatnią pigułkę. Spojrzała za okno. Czekała, powoli odliczając czas.
Raz... jej oczy zaszły lekką mgłą. Mrugnęła powoli. Dwa. Obraz rozmazał się przed jej oczyma. Trzy. Ogarniała ją senność. Cztery. Zasypiała, zasypiała... Pięć. Jej twarz stawała się blada, coraz bardziej i bardziej. Opadła na podłogę i zasnęła na wieki.
Nie pojawił się książę.
Nie obudził jej.
Miłość umarła z miłości.