17-04-2011, 21:09
Bracia.
Niczym bracia, jeden za drugiego,
las włóczni, bez powiek zmrużenia,
niczym Winkelried na swe łono
wziąć gotów!
W jednym szeregu, ramie w ramie stoją,
Duma, Honor, Siła!
Dla swego druga wszystko w stanie zrobić,
Przeto są braćmi!
Jednak, gdy nastaje głucha cisza,
słowo w obieg nagle rusza,
cichcem, z ust do ucha, lekki uśmiech,
po czym odzew.
Niczym Robak swych rodaków do buntu woła.
Jednak Oni nie ku wrogu, lecz ku sobie,
Zdradę, Hańbę, Potępienie!
na swych ustach niosą.
Niczym bracia, jeden za drugiego,
las włóczni, bez powiek zmrużenia,
niczym Winkelried na swe łono
wziąć gotów!
W jednym szeregu, ramie w ramie stoją,
Duma, Honor, Siła!
Dla swego druga wszystko w stanie zrobić,
Przeto są braćmi!
Jednak, gdy nastaje głucha cisza,
słowo w obieg nagle rusza,
cichcem, z ust do ucha, lekki uśmiech,
po czym odzew.
Niczym Robak swych rodaków do buntu woła.
Jednak Oni nie ku wrogu, lecz ku sobie,
Zdradę, Hańbę, Potępienie!
na swych ustach niosą.