leżą w wannach
macerują myśli
śmierdzące niewinnością
płuczą się i suszą
łapią się za ręce
schodzą w dół
na ziemi bogowie powinni
trzymać się razem
Gradusy nie są fajne, wcale nie muszą schodzić po czymś. Schodzenie z natury jest w dół, więc część tej strofy jest do wywalenia.
Podoba mi się puenta. W ogóle ładny tekst.
Nie, Siódmy, tym razem mówię Ci NIE.
Jakoś Ci to wszystko nie wyszło.
To ta zabawa zwana poezją.
Raz na wozie, raz na łące
Mhh, Księżniczko, masz rację, masło maślane. Wyrzucone.
Mike, dzięki za komentarz
siódmy, słowa księżniczki wydają się słuszne, chociaż nie do końca zrozumiałem tekst, ale jest to pewnie wina i przemęczenia i pory. W porządku.
PS. "Buszujący w zbożu" to kult!
Pointa dobra.
Cytat:leżą w wannach
macerują myśli
śmierdzące niewinnością
A to świetne! Zapamiętam sobie, bo to jakby o mnie, kiedy siedzę godzinami w wannie - pomimo ogólnego zamysłu wiersza ;]
Ale teraz zwróciłam uwagę na incypt. Dlaczego tak jest tytuł zapisany? Czy to nie jest przypadkiem poprawiona wersja jakiegoś starego tekstu?
chcą się karmić
być Tobą
by sobą być
mną się karmią
Apollo w muzycznym pojedynku z Marsjaszem
Cierpienie jest autentyczne
co robi bóg sztuki już dawno jest martwe
samozwańczy bogowie
martwi bogowie
Apollo
w muzycznym pojedynku z Marsjaszem
Mnie się podoba, a pointa trafia i to mocno.
Cieszę się, że posłuchałeś Księżniczki teraz brzmi imho lepiej.
pozdrawiam,
Kali
Ej mi się bardzo podoba. Ale jak na mój gust to trzy pierwsze wersy wystarczą. I kupuję je same.
Ojej, tyle komentarzy się nazbierało.
Sundance Kid, jeżeli chodzi Ci o schody również przyznałem jej rację, wcześniej nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Duśka, dzięki, zawsze coś
Księżniczko, nie, po prostu nie wiedziałem jaki nadać tytuł
MrSelfes, widzę nawiązanie, czyżby spontan?
Kali, Insomnia dziękuję, cieszę się