Gdy odejdziesz i nie zechcesz wrócić
zatrzaskując te drzwi na dobre
zapamiętaj chociaż moje oczy
możesz zgubić drogę do mego serca
ale w każdym nowym który przyjdzie z niebytu
szukać będziesz
bursztynowych iskier
i ciepłego półcienia mahoniu
13 kwietnia 2011
No to opalony byłeś ciemnooki Mike. Niech zazdrości a co.
Bardzo fajnie, ale bardziej na temat tekstu proszę na przyszłość///księżniczka
Dzięki wielkie, Jarku
Czesław Niedowierza, że można tak dobrze pisać i tworzyć. Świetne w swojej krótszej niż zazwyczaj ale równie odjazdowej formie.
Witam,
Ciepłe, delikatne jak gdyby wyszeptane podczas pożegnania.
Zaczarowałeś kolejne minuty w moim życiu
Wyrzuciłabym albo cały drugi wers, albo "i nie zechcesz wrócić". To jedno i to samo.
Nie do końca.
Text jest dopracowaną całością.
W tym wypadku zmiany mogą jedynie zaszkodzić.
Pozdrawiam
Delikatność idzie tu w parze z najwyższych lotów poezją. Fantastycznie.
Dziękuję wszystkim
Nie zachwyca, nie powala. Ot, wpis z pamiętnika nastolatki. Przepraszam, ale tak odbieram ten wiersz. Ogólniki, frazesy - pełno tego w internecie.
"zapamiętaj chociaż moje oczy
możesz zgubić drogę do mego serca" - czytelnika nie trzeba prowadzić za rączkę. Wiadomo, że chodzi o peel'a (patrz: kontekst)
Pozdro