Via Appia - Forum

Pełna wersja: ZANIM CIĘ POKOCHAM
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.





Zanim cię pokocham po grób
chciałbym odejść na wiatrów westchnieniach
co u schyłku dnia spłyną purpurą

Chciałbym gwiazdom zatańczyć srebrną tęczą
na trzepoczących skrzydłach dreszczy
liczbę nieskończoną marzeniom przypisać

Chciałbym ruszyć ku zielonej wonnej kuli
którą niewidzialnym lekkim muśnięciem
Bóg rozpala poranną tęczą


zanim cię pokocham
zanim będziesz moja




11 kwietnia 2011




Jesteś tu w swej najlepszej formie: widac po każdym wersie tego utworu. Gratuluję.
Wiesz co, trochę tu przesadziłeś z... poetyckością.
No sorry, ale:
Cytat:chciałbym odejść na wiatrów westchnieniach
czyli jak? Dokąd?
Cytat:Chciałbym ruszyć ku zielonej wonnej kuli
którą niewidzialnym lekkim muśnięciem
Bóg rozpala poranną tęczą
Ke?

Dla mnie to nie ma większego sensu. Przesadziłeś chyba z ozdobami.
Piszesz na siłę? Hasło :"Jesteś artystą, bądź nim jak najczęściej" (czy jak to tak ująłeś) nie sprawdzi się na pewno.

Próbuj dalej.
Text miał być poetycki.
Z rad tym razem nie skorzystam.
Kłóci się to z moim poczuciem estetyki i literackiego smaku.

Pozdrawiam
Oprócz alkoholu, nic tak nie działa na kobity jak dobra bajera. Tobie sie to udaje, autorze.
Dzięki wszystkim za czytankoSmile
Nieżle nawijasz i nieważne czy to ma sens, ale czy ma głębię w buzi gołębiejSmile
Dzięki, JaroSmile
Mdli od nadmiaru środków poetyckich, niestety.

chciałbym odejść na wiatrów westchnieniach
co u schyłku dnia spłyną purpurą

Chciałbym gwiazdom zatańczyć srebrną tęczą
na trzepoczących skrzydłach dreszczy
liczbę nieskończoną marzeniom przypisać

Chciałbym ruszyć ku zielonej wonnej kuli
którą niewidzialnym lekkim muśnięciem
Bóg rozpala poranną tęczą


Jedyne co mi przychodzi na myśl to: ojejku jejku, jakie to wzniosłe... Sztuczna poetyckość i brak sensu, brak pointy. Może jakaś nastolatka, która nie grzeszy inteligencją na to poleci, ale nie ja. Nie trafiłeś do mnie, mike, ponownie.

Masz wyrobiony własny styl, ale moim zdaniem nie jest to dobry styl. Twoje utwory stoją na granicy grafomanii i poezji, zbyt często przechylając się na stronę tej pierwszej.
Wiesz, dlaczego nie podpisuję twoich wierszy?
Bo stoją na granicy grafomaniiSmile
Wybacz, ale jak dla mnie piszesz słabo.

Przywitaj się z 20% za nic nie wnoszącą wypowiedź -rr-.
Bardzo, bardzo wysilony teks zbudowany na dziwacznych i mało oryginalnych skojarzeniach kreowanych na oryginalność. Dwa ostatnie wersy, stanowiące puentę, bardzo infantylne.
Pozdrawiam
Tym razem trochę przesadziłeś, są miejsca godne uwagi ( vide pierwsze wersy) ale są też takie co nic nie mówią o tobie. Bajerować umiesz, ale to chyba cukier w cukrze ( z filmu). Może przerób ten wiersz, mike?