Via Appia - Forum

Pełna wersja: Marzycielem być spełniać swoje sny...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Marzycielem być, spełniać swoje sny,
Jak bardzo chciałbym wiedzieć, który z nich jest prawdziwy.
Bliskość osoby bliskiej czy gwar tłumu obcych,
Zacisze domowego ogniska czy tumult klubów nocnych.
Spaghetti bolognese w cudownym towarzystwie,
Czy żarcie z fast food'a po kolejnym piwie.
Kawa o poranku kolejnego weekendu na tarasie wymarzonego domu-finansowo wyzwolony,
Czy kolejny lolek skręcony a odkładanie odłożone na późniejszy czas nieokreślony.
Może lepiej, że nie wiem gdzie jest cel, którędy prowadzi droga,
Szukanie jest fascynujące.
Ach jednak czasem wieczorami brak i to bardzo tego spaghetti bolognese.
Ech... oststnio zaniedbałam dział, którym mimo wszystko się opiekuję...


A teraz do rzeczy:
Marzycielem być spełniać swoje sny, czy przypadkiem nie zabrakło Ci przecinka po być?
Jak bardzo chciałbym wiedzieć który z nich jest prawdziwy.przecinek przed który
Bliskość osoby bliskiej czy gwar tłumu obcych, powtórzenie, które zupełnie tu nie pasuje Imho
Zacisze domowego ogniska czy tumult klubów nocnych.
Spaghetti bolognese w cudownym towarzystwie,
Czy żarcie z fast food'a po kolejnym piwie.
Kawa o poranku kolejnego weekendu na tarasie wymarzonego domu-finansowo wyzwolony, niegramatyczny fragment... cięzko się czyta, zrób tak by nie trzeba było myśleć czy autor nie popełnił błędu w pisowni
Czy kolejny lolek skręcony a odkładanie odłożone na późniejszy czas nieokreślony.
Może lepiej, że nie wiem gdzie jest cel, którędy prowadzi droga,
Szukanie jest fascynujące.
Ah jednak czasem wieczorami brak i to bardzo tego spaghetti bolognese. Ach w języku polskiem pisane jest w ten właśnie sposób, nie ah.


szczerze mógłbyś przerobić to na wiersz, wyglądałby dużo lepiej
nie lubię takiego typu tekstów, są bardzo krótkie, a temat jest oklepany.

pozdrawiam,
Kali
Cytat:spaghetti bolognese
Ma to w sobie coś tak denerwującego... Prawie palca sobie odgryzłem. A wiec, że próby pozbycia się palców pojawiają się u mnie sporadycznie, gdy coś mi tak bardzo, bardzo nie pasuje. Może bez tego "bolognese". Albo zastąpić to ruskimi pierogami ? Dodgy

Co do tekstu całego - mógłbym powtórzyć po prostu opinię Kaliego: Lepiej wyglądałby jako wiersz. Choć i wtedy, bo tematów takich nie lubię (a np. sam stosuje), czegoś by mi brakowało. Jakieś większej puenty, przesłania.
No ja się zaraz powieszę... Jestem kobietą!
Przepraszam za offtop...
Wybacz. Bo mi się skojarzyło z Kalim, z tej szkolnej lektury. A ty hinduską boginią czasu i śmierci jesteś Wink
(się już nie powtórzy!)
"Może lepiej, że nie wiem[,] gdzie jest cel, którędy prowadzi droga,"
"Ach[,] jednak czasem wieczorami brak i to bardzo tego spaghetti bolognese."
Rozpoczynanie każdej linijki wielką literą raczej nieuzasadnione.

Moim zdaniem tekst nawet w obecnej formie jest bardziej podobny do wiersza niż prozy.
Tekst mi się nie spodobał. Nie mówię, że jest zły itd., bo ciężko jest mi to obiektywnie ocenić. Po prostu nie lubię tego typu utworów.