Via Appia - Forum

Pełna wersja: Fotoinspiro (na dobranoc)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Łatwo powiedzieć,
gdy stoi się w Avinion na moście,
a wietrzyk swawolny
przegwizduje balustrad lukarny
i lekko autorytet podrywa.
( Efekt niepełny, bo i wietrzyk marny).
Łatwo powiedzieć,
gdy woda cieknąca zaraz pod pokładem.
A otulone poduszką uszko
przygniata głowa i senne lico blade.
Dobranoc - rzec,
gdy „...tańczą panowie,
tańczą panie na moście...”

Jest takie modne powiedzonko na tym forum "przegadane" i to ciśnie mi się na usta czytając twoje przemyślenia.
Ewa Demarczyk raz, panie proszą panów! Smile
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na architektoniczny szczególik - lukarny to rodzaj okien w dachu.
Co do tekstu - przyznam, ze puenta nieco mnie zaskoczyła, wiec to jest plus. Przez ten sen znów nieco surrealistyczny nastrój, kolejny plusik. Jak zwykle dość subtelnie. Minusik - nie do końca do mnie trafia, ale to już jakby indywidualna rzecz.
Generalnie więc nie mam argumentów przeciw, ale są takie twoje teksty, które lubię znacznie bardziej.
Dla mnie kompletnie odrealniony obraz, nie w znaczeniu absurdu czy groteski, które kocham, ale takiej sztuki dla sztuki.
Witkacy tańczy! Nierealność całości drażni i razi, chciałoby się nieco magii, a tu jedynie gra słowami, które miały ułożyć się w spójna całość o pewnym przesłaniu. Jest nieznośny patos, ciężki i nieznośny.
(05-04-2011, 19:04)mike napisał(a): [ -> ]Dla mnie kompletnie odrealniony obraz, nie w znaczeniu absurdu czy groteski, które kocham, ale takiej sztuki dla sztuki.
Witkacy tańczy! Nierealność całości drażni i razi, chciałoby się nieco magii, a tu jedynie gra słowami, które miały ułożyć się w spójna całość o pewnym przesłaniu. Jest nieznośny patos, ciężki i nieznośny.

Aleś się zapierzył mikeSmile))) Zaraz powiecie z kolegą - wiersza nie maSmile))) A co wy chcieliście od wiersza? Ma być bezsłowny, topornie - ledwo ociosany?
Droga KsiężniczkoSmile Ciebie wolę, bo aż tak nie wybrzydziłaśSmile Wiem, można nie lubić podwianych sukienekSmile Dodam tylko, że inspiracją do tego wiersza, pisanego właśnie przed snem, była fotografia, pewnej osoby stojącej na mościeSmile
Lukarny, to określenie architektoniczne. Okrągłe, owalne otwory w murze budowli. Najczęściej spotykane w budynkach na poziomie dachów od renesansu po neoklasycyzm. Dziś rzadko się je stosuje. Przeszklone luki spotykamy powszechnie na statkach i w samolotach.
PozdrawiamSmile
Krzysiu, moja specjalizacja to budownictwo i historia architektury, nie musiałeś mi tego tłumaczyć Smile. Zastosowałam bardzo skrótową i uproszczoną definicje, ponieważ nie miałam czasu na zbytnie rozpisywanie się. A od luki do lukarny jest baaardzo daleko, mimo że jedno i drugie to okienko. Niemniej rozumiem, co masz na myśli.
Rzecz nie w sukience. Po prostu ten tekst jest taki, hm, przede wszystkim bardzo twój, o czymś co ma dla ciebie może większe znaczenie, ale dla czytelnika już niekoniecznie. Znaczy - dla mnie to przeuroczy i jak zwykle u ciebie bardzo dobrze skonstruowany tekst, ale nie budzi we mnie jakiś specjalnych odczuć. Kurczę, nie do końca tak, ale chyba chwytasz, o co mi chodzi?
Kristoforus jako jedna z niewielu osób na tym forum ma coś do powiedzienia jeśli chodzi o poezję, więc proszę komentować z większym szacunkiem.

Pozdrawiam.
(06-04-2011, 18:46)księżniczka napisał(a): [ -> ]Krzysiu, moja specjalizacja to budownictwo i historia architektury, nie musiałeś mi tego tłumaczyć Smile. Zastosowałam bardzo skrótową i uproszczoną definicje, ponieważ nie miałam czasu na zbytnie rozpisywanie się. A od luki do lukarny jest baaardzo daleko, mimo że jedno i drugie to okienko. Niemniej rozumiem, co masz na myśli.
Rzecz nie w sukience. Po prostu ten tekst jest taki, hm, przede wszystkim bardzo twój, o czymś co ma dla ciebie może większe znaczenie, ale dla czytelnika już niekoniecznie. Znaczy - dla mnie to przeuroczy i jak zwykle u ciebie bardzo dobrze skonstruowany tekst, ale nie budzi we mnie jakiś specjalnych odczuć. Kurczę, nie do końca tak, ale chyba chwytasz, o co mi chodzi?
Oczywiście. Każdy ma prawo nie współodczuwać z autorem jego fascynacji chwilą, zanotowanym w pamięci kadrem fotograficznym, stopionym wyobraźnią z obrazem Baczyńskiego mostu w Avinion. Każdy ma prawo.
Coś mi się widzi jednak, że publiczność ze stadionów, wobec zapowiadanych restrykcji, zawczasu przenosi się na fora literackie, by tam, kontynuować swój dziki, niewyżyty proceder.
Całkiem niezły kawałek poezji. Czasami lubię poczytać coś takiego, co nie ma określonego przekazu tylko jest takim jakby opowiadaniem w formie lirycznej.
4/5
Myślę stary, że to jest plagiat. Nie masz praw do tekstu piosenki Ewy Demarczyk "Na moście w Avinion". Nie cierpnie ci skóra na uszach i pośladach?
(15-04-2011, 19:56)czesław pisze napisał(a): [ -> ]Myślę stary, że to jest plagiat. Nie masz praw do tekstu piosenki Ewy Demarczyk "Na moście w Avinion". Nie cierpnie ci skóra na uszach i pośladach?

Mnie, ani trochę. Cudzysłowia nie widziałeś? Wiesz co to jest cytat? Uszu powinny ci jeszcze nieco poczerwienieć.