Via Appia - Forum

Pełna wersja: Miałam kochanka. Żołnierza
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
stare. bardzo. stare


niespotykane szczęście spotkało Adellę
w jej małym fioletowym pokoiku
otrzymała fiołkowy pachnący liścik
od samego Josephe de Viee
właściciela małej przytulnej kawiarni
na rogu rzeki Tamizy

a w liściku taka treść widniała:
Moja Najdroższa (pięknie wykaligrafowane)
śmiem Cię wyzwać na pojedynek dusz
sprzeczkę pozorów i bitwę sumień
chcę żebyś stawiła się tam i tam
o tej i o tej porze
przystąpimy do odliczania siwych włosów
a o wyniku zaważy
liczba straconych okazji
i stosunek wspólnie spędzonych chwil
ze mną i z nim
mnie będzie wspierać moja sztuka
a Ciebie twoja sztuka
Twój Josephe

jedna druga i trzecia łezka
wylądowała na satynowej chusteczce
a jedwabna suknia wraz z głową
znikła za drzwiami
udając się na róg rzeki Tamizy

***
wszystko rozegrało się bardzo prawidłowo
dwa ciała tak jak powinny
popłynęły wśród wody i kaczek
tylko Adell wpadła w histerię
i swoje ciało uprzednio polane
mieszanką żalu goryczy i gniewu
przed wrzuceniem do rzeki podpaliła

ale tak to bywa gdy kochankowie
nie mówią sobie wszystkiego o swoich małżonkach
oraz o swojej wojskowej przeszłości

Nie. To nie tak się pisze wiersze. To jest jakiś kosmos. Kto to zniesie?
Nie wiem jak się pisze. Dlatego wrzucam to tutaj Big Grin
A mnie się bardzo podoba.
Jest dobra treść, jest pomysł i technika.
Wszystko jak być powinno.

Monico, nie należy się ograniczać do czytania wierszy własnych.

A dla autorki utworu 5/5.

Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dziękuję, Ero Smile Tylko jedna uwaga ---> "autora" Big Grin Chociaż z drugiej strony tytuł jest bardzo mylący.
Ups. Przepraszam bardzo!
Spoko Big Grin Cieszę się, że się podobało Smile
Mi się nie podobało ze względu na barokową manierę przeładowania wersów nadmiarem treści.
To przypomina powódź i jako taka nie może cieszyć.
Podkreślone do usunięcia.
Cytat:bo oto otrzymała mały pachnący liścik
Sens wypowiedzi się nie zmieni, poza tym - co to właściwie znaczy "bo oto"? Wink
Cytat:bo oto otrzymała mały pachnący liścik
Zdrobniała forma "liścik" sama w sobie sugeruje "małość", wiec słowa "mały" można się pozbyć.
Cytat:na rogu rzeki Tamizy
Czytelnik wie, że Tamiza to rzeka.
Cytat:śmiem Cię wysłać na pojedynek dusz
Wyzwać na pojedynek.
Cytat:po czym o wyniku zaważy
Cytat:a jedwabna suknia wraz z głową
Przyznaję, że nie ogarniam tego wersu. Czemu wraz z głową?

Ogółem, trzeba ten tekst nieco skrócić, wyrzucić kilka niepotrzebnych wersów, np: równo ze mną. I pozbyć się jednego z tych nawiasów "pięknie/ślicznie wykaligrafowane". O ile nie obydwu.
mike - byłem wtedy pod wpływem romantyzmu stąd taki wydźwięk całości Wink

księżniczka - jej jej, dziękuję, za wytknięcie błędów i wskazówki, jutro nad nimi pomyślę, bo wydaje mi się, że w większości są trafne Smile Co do sukni z głową... ha ha, sam nie wiem, tj. nie pamiętam Tongue to jest bardzo stary staroć Wink
W moim odczuciu, a jest to pierwszy utwór z jakim przyszło mi obcować na tym portalu, jest to niezwykle ciekawa pozycja, niosąca wiele treści oraz inspirująca do głębszej refleksji na temat historii, jak również dramatu zmienności, tudzież nieprzewidywalności ludzkich losów. Bez wątpienia poziom literacki tego wiersza stoi na pryzwoitym poziomie. Nie pozostaje mi wobec powyzszego nic innego jak tylko przenieść się w dalsze ustępy tego portalu, z nadzieją na kolejne równie godne uwagi poematy.
Podoba mi się, ze utwór jest spójna, zamknięta całością, ale nie ogranicza czytelnikowi wyobraźni. Zgrabnie napisane, miło się czyta i puenta jest dobra... Więc wrażenia całkowicie pozytywne.
czesław pisze, Nana, dziękuję za przeczytanie i pozytywne komentarze Smile
Skoro tak, to Cię w pełni tłumaczy.
Utwór zaiste przypomina rzeczy z tamtych czasów.
PozdrawiamSmile