Via Appia - Forum

Pełna wersja: Zapomniane Opowieści Isteronu: Pośród Cieni
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zapomniane Opowieści Isteronu
Wpośród Cieni

Rok 3543, czternasty dzień Trzeciego Płomienia... Tego dnia odmieniło się moje życie, gdy uciekłam ze swych ziem szukając miejsca do ukrycia się. Ale najpierw napisze jak do tego doszło.

Wszystko zaczęło się parę płomieni wcześniej. Gdy ukończyłam dwadzieścia lat, mój ojciec postanowił wydać mnie za mąż. Jako że jest Wielkim Akintosem, jednym z trzynastu członków rady, bywa bardzo wymagający.
Wybrał dziesięciu mężczyzn, tych których jego zdaniem mogą okazać się ,,Idealną partią'' dla mnie... Oczywiście sama śmietanka.
Kazał mi spędzić po dniu z każdym i wybrać sobie tego który mi się spodoba.
Pierwszych pięciu od razu skreśliłam. Nie gustuję w ludziach ani w generałach. Ludzie żyją po osiemdziesiąt lat, zaś wojskowi za długo nie pożyją ze względu na swoją pracę.
Będzie powtórka z Mrocznymi elfami i ponownie zostaniemy bez wojska... Elysiasz by się przewracał w grobie. Ale mniejsza o to.
Jestem Elfką Światła, najwyższą elfią rasą ze wszystkich! nie mogę sobie pozwolić na kogoś, kto umrze po pięćdziesięciu latach a, ja będę wdową przez następne czterysta...

Szósty wydawał się całkiem miły... z początku...
Faceci! wszyscy pragną dwóch rzeczy! Władzy i seksu!
Co ja jestem? Kurtyzana?
Siódmy i ósmy niewiele różnili się od szóstego.
Dziewiąty. Wysoki i przystojny elf pojawił się w mej komnacie parę dni po zakończeniu z ósmym. Włosy miał rozczochrane tak jakby wyszedł z obory po ciężkim dniu. Nie był ubrany jakoś specjalnie. Skórzane spodnie z paskiem o niespotykanej sprzączce, srebrny okrąg z wyszlifowanymi wzorami, były to łodygi róż oplatających miecz pośrodku skierowany w dół.
Na początku myślałam że miecz jest symbolem czegoś co jest poniżej, lecz porzuciłam tą teorię. Skórzana kurta z ozdobnymi zębami ryby Kuo na ramionach, była stara, nieco potargana przy zakończeniach rękawów i miała liczne dziury na torsie. Koścista twarz wydawała się bez najmniejszej skazy. Jego niebieskie oczy próbowały uciec przed mym widokiem. Nie dziwię się... byłam jeszcze w piżamie która była dość... frywolna. Cholera nie spodziewałam się że przyjdzie tak szybko.
Przynajmniej pokój był w miarę czysty, tylko parę drobiazgów takie jak kosmetyki, perfumy, ręczniki do kąpieli, sukienki i biżuteria walała się po podłodze. Umknęłam do drugiego pokoju i zawarłam drzwi za sobą. Opierając się o drzwi usłyszałam jego głos:
- Przepraszam... nie wiedziałem... Koledzy mówili że się spóźnię, ale chyba za bardzo się pośpieszyłem.
Ale on ma głos! ma maks trzydzieści lat.
- Panno Maerdaew? coś się stało?
- Nie, zaraz się ubiorę i możemy iść.
- Bez pośpiechu.
Kurcze, a może specjalnie wszedł do mnie o tej godzinie, bo chciał mnie zastać mniej ubraną?
Po kilku minutach byłam gotowa. Wyszłam, przywitaliśmy się i zaczęłam dzień z nowym kandydatem. Przedstawił się jako Ramon, syn przyjaciela mego ojca.
Poszliśmy na dziedziniec gdzie nas ojciec zobaczył. Nie był zbytnio zadowolony z ubioru Ramona, nie zwracałam na niego uwagi. Dziedziniec był przepełniony, szlachcice, inne kobiety i ich służki biegały tam i z powrotem usługując. Życie na zamku jest ciężkie, a szczególnie dla służby.
Usiedliśmy na ławce w cieniu złocistego filara, który wznosił się na wysokość trzydziestu metrów. Razem filarów było dwadzieścia, co pięć metrów dookoła dziedzińca.
Jest kilka błędów i literówek, ale zapowiada się całkiem ciekawy romans. Chętnie przeczytam dalszy ciąg. Smile

Poza tym wyjaśnienie na początku było absolutnie zbędne, to jest Twój świat, możesz go tworzyć jak zechcesz, a jeśli ktoś ma kłopoty ze zrozumieniem o co chodzi w tym tekście, to już jego problem Smile
'Michalius napisał(a):Zatem...
1 rzecz: Może się wam nie spodobać to że na starcie są informacje które wprowadzają chaos ( tak przynajmniej inni sądzą ) takie jak Data i niektóre nie objaśnione tematy.
Robię tak dlatego że moja książka będzie miała troszeczkę inny system niż inne.
Na początku jest data i numer wpisu. Każdy Wpis to rozpoczęcie nowego rozdziału, zaś data dlatego że cała książka będzie się odbywać na przestrzeni dni / lat. Inni uznali że tłumaczyć to to mogę świnią w oborze.
Każdy rozdział jest rozpoczynany od notatki Maerdaew która poznacie za chwilę. Będzie to forma dziennika, zaś cała reszta historii będzie pisana narracyjnie ( tak się to mówi? )

Zatem jeśli wam to objaśniłem tak żeby nie było wytykania mi tych głupstw zapraszam do czytania mojego ,, Łamacza oczu ''
I odpowiedzcie czy czy w ogóle mam po co pisać czy dać se spokój. Bo nad tym fragmentem się trochę starałem...

To nie jest potrzebne... Zresztą zawiera błędy, które denerwują już na samym początku... I widzę, że kolega ma spory problem z interpunkcją...



Cytat:Rok 3543, czternasty dzień Trzeciego Płomienia... Tego dnia odmieniło się moje życie, gdy uceikłam ze swych ziem, szukając miejsca do ukrycia się. Ale napiszę jak do tego doszło najpierw.
1. Słodka literówka - uciekłam.
2. Zasada: przed -ąc stawia się przecinek.
3. Jak dla mnie bardzo dziwna i niepoprawna składnia. Jeśli już: Ale najpierw napiszę jak do tego doszło...



Cytat:Wszystko zaczeło się pare płomieni wcześniej.
zaczĘło parĘ


Cytat: Jako że był Wielkim Akintosem, jednym z trzynastu członków rady, był bardzo wymagający.
powtórzenie był, był - staraj się unikać jakichkolwiek powtórzeń - szpecą tekst, przez co odechciewa się go czytać


Cytat:Wybrał dziesięciu mężczyzn spośród paru setek...
Takie kolokwialne zdanie, zepsute przez 'parę setek' - można napisać to 'ładniej'

Cytat:Oczywiście sama śmietanka.
to zdanie także mi się nie podoba.

Cytat:Kazał mi spędzieć po dniu z każdym i wybrać sobie tego, który mi się spodoba.
czy lepiej nie brzmiałoby: Kazał mi spędzić z każdym jeden dzień... czy jakkolwiek inaczej byle nie tak jak w wersji oryginalnej?


Cytat:Pierwszych pięciu odrazu skreśliłam. Nie gustuję w ludziach ani w generałach wojskowych.
OD RAZU nie odrazu...
Przepraszam, a jaka jest różnica między człowiekiem, a generałem? Przydałoby się to uściślić, poza tym znasz jakiegoś niewojskowego generała? Muszę przyznać, że ja nie znam i nie słyszałam o czymś takim...

Cytat:Jestem Elfką Światła, najwyższą elfią rasą ze wszystkich! Nie mogę sobie pozwolić na kogoś, kto umrze po pięćdziesięciu latach, a ja będę wdową przez następne trzysta...
Zdanie rozpoczynamy wielką literą, przed 'a' stawia się przecinek.

Cytat:Szósty wydawał się calkiem miły... z początku...
Faceci! Wszyscy pragną dwóch rzeczy! Władzy i seksu!
Wielka litera...


Cytat:Siódmy i ósmy nie wiele różnili się od szóstego.

niewiele... JAK? niewiele...

Cytat:Dziewiąty. Wysoki i przystojny elf pjawił się w mej komnacie pare dni po zakończeniu z ósmym.
parĘ

Cytat:Włosy miał rozczochrane tak jakby wyszedł z obory po ciężkim dniu.
Z obory mógł wyjść najwyżej ubrudzony... Rozczochrane włosy jak już to po pracy w polu.

Cytat: Skórzane spodnie z paskiem o niespotykanej sprzącce, srebrny okrąg z wyszlifowanymi wzorami, były to łodygi róż oplatających miecz pośrodku skierowany w dół.
Napisz to po ludzku - zdanie trudno jest 'ogarnąć'.

Cytat:Na początku myślałam, że miecz jest symbolem czegoś co jest poniżej, lecz porzuciłam tą teorię.
Przecinek.


Cytat: Skórzana kurta z ozdobnymi zębami ryby Kuo na ramieniach, była nieco stara i potargana w niektórych miejscach.
Widzę elfa wersja punk...
Kurtka, nie kurta...
Potargana w niektórych miejscach... Interesujące... Możesz mi to opisać? Moja wyobraźna nie potrafi sobie tego zobrazować...

Cytat: Koścista twarz wydawała się bez najmniejszej skazy.
Dobrze. Jest po naszemu czy może raczej twoejumu, a teraz proszę o wersję polską. Najlepiej poprawną.

Cytat: Jego niebieskie oczy próbwowały uciec przed mym widokiem.
Przed mym widokiem? Ucieciec? Zdanie co najmniej dziwne i mało poprawne.

Cytat: Nie dziwię się... Byłam jeszcze w piżamie, która była dość... frywolna.
Ja chyba napiszę w kawiarence wątek traktujący o wielokropku...


Cytat: Cholera nie spodziewałam się zę przyjdzie tak szybko.
zę? a nie że przypadkiem? i nie szybko, a wcześnie... szybko mógł iść, przyjść - wcześniej

Cytat:Przynajmniej pokój był w miarę czysty, tylko parę drobiazgów takie jak kosmetyki, perfumy, ręczniki do kąpieli, sukienki i biżuteria walała się po podłodze.
To faktycznie, niewielki bałagan... Jeśli takie masz zdanie o kobietach, miło mi...

Cytat: Umknełam do drugiego pokoju i zawarłam drzwi za sobą.
umknĘłam... zawarłam? no proszę Cię... pisz po ludzku


Cytat:Opierając się o drzwi usłyszałam jego głos:
- Przepraszam... nie wiedziałem... Koledzy mówili, że się spóźnię, ale chyba za bardzo się pospieszyłem.
albo za bardzo, albo poŚpieszyłem



Cytat:Kurcze, a może specjalnie wszedł do mnie o tej godzinie, bo chciał mnie zastać mniej ubraną?
...

Cytat:Po kilku minutach byłam gotowa.
Dobrze, że chociaż te kilka minut nie stało się godziną... Wtedy mielibyśmy tu już wszystkie stereotypy dotyczące kobiet...


Cytat:Poszliśmy na dziedziniec, gdzie nas ojciec zobaczył.
A nie mogłoby być gdzie zobaczył nas ojciec?
Proszę, używaj normalnej składnii... <minka_gg - prosi>

Cytat:Nie był zbytnio zadowolony z ubioru Ramona, nie zwracałam na niego uwagi.
Skoro nie był zadowolony, to jednak uwagę zwrócił.


Cytat: Dziedziniec był przepełniony, szlachcice, inne kobiety i ich służki biegały tam i spowrotem usługując. Życie na zamku jest ciężkie, a szczególnie dla służby.
Że co? Szlachcice? SZLACHTA!
TAM I Z POWROTEM

Cytat:Usiedliśmy na ławce w cieniu złocistego filara, który wznosił się na wysokość trzydziestu metrów. Razem filarów było dwadzieścia, co pięć metrów do okoła dziedzińca.
Proszę napisz ten fragment normalnie...


Podsumowanie:
1. Masz spore, a nawet dużo większe problemy z interpunkcją. Jeśli rzeczywiście czytasz te swoje książki, może zwracałbyś także uwagę na coś takiego jak przecinki?
2. Tekst napisany jest bardzo niechlujnie. Brak wielkich liter. Błędy ortograficzne. Tym sposobem znechęcasz nas do czytania. Przez tekst trudno jest przebrnąć. Po prostu traci się na to ochotę, a przecież ten kawałek jest malusieńki.
3. Piszesz z perspektywy kobiety będąc facetem... Może to zabrzmi dziwnie z moich ust, ale to jest trudne. Skoro to Twoje 'wielkie dzieło' najpierw poćwicz narrację od strony mężczyzny. Poza tym zawarłeś tu tyle stereotypów, że mi jako kobiecie chciało się śmiać i płakać.
4. Czasem stosujesz dziwny i niepoprawny szyk w zdaniu. Błagam pisz normalnie.
5. Dłuższe zdania trudno jest 'ogarnąć' czy to przez szyk, czy przez treść. Nie jest łatwo. Jeśli chcesz mieć czytelników, ułatw nam odbiór, a nie tak jak w tej chwili...
6. Mam wrażenie, że ani razu nie poprawiałeś tego tekstu, tylko napisałeś na przysłowiowym kolanie i wrzuciłeś... Tekst powienien poleżeć, a Ty co jakiś czas powinieneś do niego zaglądać i nanosić poprawki...

Ale ćwicz dalej. Kiedyś może Ci wyjdzie.
I komentuj, będziesz mieć - może - więcej komentarzy pod własnymi tekstami.

pozdrawiam,
Kali
Wiesz co? Błędów nie będę wytykać. Poprzednik zrobił to wręcz wyśmienicie. Ten Twój wstęp, czy wyjaśnienie, jest niepotrzebne. Miejscami nawet trochę obraża. Wytykamy błędy, nie po to by kogoś gnoić, tylko aby mu pomóc. Zanim wstawisz tekst przeczytaj go najpierw sam. Bo przy wielkich dziełach trzeba chuchać i dmuchać. Nikt nie zrobi tego za Ciebie, ani lepiej od Ciebie. Pracuj dalej.

Ocena:

1/10
Spróbuje przerobić tekst i poprawić wszystkie błędy. Kurde już raz to zrobiłem ale widzę że to nie ta wersja. Poprawiona mi gdzieś uciekła...
Przez co się zdziwiłem dlaczego tak dużo błędów.
Co do Elfa Punka, masz racje! nudzą mnie Elfy biegające w liściach. Przestarzałe to moim zdaniem.

Aha i nie obrażaj się o tę ,,parę rzeczy '' nie mam takiego zdania o kobietach. Tylko to jest takie głębsze poznanie postaci.
Maerdaew urodziła się w zmożonej rodzinie, ma wszystko czego zachce. Więc nie chcę obrażać płci pięknej ani nikogo innego w tym momencie.
Bo chodzi o to że ona uwielbia drogie rzeczy. Zaś Ramon jest przeciwieństwem. Nie kieruje się stereotypami, a jak już to tylko w formie humorystycznej. Więc wybacz jeśli cię to uraziło...

,,twoejumu'' <- to mogłaś se darować ;/

W każdym razie dzięki za krytykę, bardzo mi się podobała, na temat i w ogóle pomocna.