nieistotność istnienia boga
zamknięta w kuli z miłości
jego sens jest bez znaczenia
zapieczętowany w kojcu
subiektywnego obiektywizmu
istnienia - znaczenia mi się zrymowało i nie mogłam przestać myśleć o tym
Przez to zabrzmiało mi trochę hip-hopowo... Wybacz, Tajm [:*]
Po dziesiątym przeczytaniu udało mi się zwrócić minimalną uwagę na ów rym i stwierdzić, że przesłanie dobre, ale nie jest to najlepsze, co napisałeś. Tak mi się średnio podoba.
ostatnio moje teksty są coraz mniej wierszowe, więc może mały rym im nie zaszkodzi
"bez znaczenia" na "nieważne" może?
pozdrawiam
Cytat:jego sens jest bez znaczenia
wyrzuciłabym "jest"
dziękuję Księżniczko za podpowiedź
zgadzam się ze zmianą
zaczekam może ktoś jeszcze coś zaproponuje to zredaguję, nie chce wklejać zmiany jednosłownej
Pozdrawiam czas
Tajmie, jakoś to zbyt dziwaczne, żeby mogło spodobać się, dać się przetrawić, a potem zaakceptować.
I ta zabawa Bogiem, jakaś taka nie do końca chyba przemyślana...
Tajm, nieźle pojechałeś. Muszę to sobie przemyśleć... OK.
Pozdrawiam.
jakoś wcześniej nie zauważyłam tego wiersza...
i w takim momencie brakuje mi opcji 'lubie to'
trafiłeś do mnie Tajm, jak zwykle zresztą xD
pozdrawiam,
Kali
bardzo dziękuję wszystkim za komentarze
pozdrawiam czas