Via Appia - Forum

Pełna wersja: Fala błękitu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
czyli sens istnienia każdej jednostki ludzkiej
(wersja najnowsza- poprawiona)


Jesteśmy jak fale oceanu,
uderzające z hukiem o niewzruszone skały.
Rozbijając jedynie, własne,
coraz to bardziej spochmurniałe czoła,
mieszamy miałki piasek
na brzegach zabarwionych niebem oceanów.

Odpływając, jednak unieśmy kąciki ust.
Zamieńmy grymas wściekłego bólu i niemocy
na prometejski uśmiech.
Przecież mamy udział w kształtowaniu granic.

Ktoś – kiedyś, idąc ku dziś nieznanemu,
zaznaczy śladami pokoleń,
uformowane także i naszą bezmyślną pracą,
cyple i półwyspy.

I zanurzy się po czubek głowy w odmętach,
niezrozumiałego do dziś jeszcze
- czystego błękitu.

06062009
Hej, to już było! Nie będę cie drugi raz za to samo chwalić Tongue . Ale dobrze, że przypomniałeś, szkoda, żeby nikt więcej się nie wypowiedział na temat t a k i e g o tekstuSmile.
http://www.inkaustus.pl/showthread.php?t...%C4%99kitu
Dzięki KsiężniczkoSmile Przeczytałem go w swoich zbiorach przypadkiem jeszcze raz i uznałem potrzebę korekty. Drobnej, ale jak sądzę istotnej dla czytelnika. O ile pamiętam, byłaś wtedy jedyną komentatorką tego tekstu (pamięć, pamięcią - sprawdziłemSmile. Dzięki, że zauważyłaś i wróciłaś z kojącym słowem. Chwała Ci o Pani! i pokłon głęboki.
Tak szczerze mówiąc nie pamiętałem już, że go tu wcześniej zamieściłem. Dziś, a może raczej - tej nocy pomyślałem, że warto go opublikować.Smile)) Zostałem już upomniany przez Anioła Stróża i wybrałem tę wersję. Tamta zatem - zniknie.
Ale ten przecineczek po "Rozbijając jedynie", to ja nie rozumiem jego funkcji Sad . Jeśli błąd jest zamierzony (na początku pomyślałam, że jest, ale teraz nie jestem już taka pewna) to musisz go wskazać i wyjaśnić, że z rozmysłem (po co, to już nie trzeba). Patrz - regulamin działu, punkt 2.
Przyznaję. Myślałem nad tym przecinkiem, kiedy ten wiersz wklejałem. Kilkakrotnie wklejałem go i kasowałem. Uznałem w końcu, że znak przestankowy w tym miejscu jest konieczny. To prawda, mogłem wstawić na przykład myślnik, ale wydał mi się w tym miejscu zbyt przedłużającym tę frazę. W intencji powinien zaakcentować słowo - własne. To sugestia interpretacji. Wiem, że to dziś raczej niemodne. Współcześnie autor pozostawia większy przedział twórczy dla czytelnika, ale w przypadku rzeczy przemyślanych, gdzie wolna interpretacja może zmienić sens tekstu, wolę być precyzyjny, pomimo swej niedoskonałości. Człowiek jestem przecieżSmile
Dzięki za przypomnienie regulaminu.
Pozdrawiam Księżniczko.
Witaj Kris Smile
Regulamin przypomniała nieoceniona księżniczka to ja się zajmę wierszem.

Jak na moje amatorskie i dyletanckie oko to wiersz jest świetny. Ciekawy pomysł,poprawna budowa,dobre słownictwo,ciekawa pointa.

Imho jak zwróciłeś uwagę wiersz jest hmm "ciasny". Nie wiem jak to powiedzieć,ale kawałek jest jakby zapisem Twoich przemyśleń w liryce o Tongue.
Ale mi to w sumie pasuje. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego kawałka.

A jedyna wada:w pierwszej strofie powtarzasz dwa razy słowo "ocean". Nie wiem dlaczego,ale mnie to np.drażni.

4,75/5 Smile

Pozdrawiam
X
Prawdę mówiąc (pisząc)- żeby się zbytnio nie rozwlekać- ten wiersz ma właściwie tylko jedną wadę. Brak mu zalet.
Trochę tkliwy , też tak lubię .A jednak sens istnienia jest nadal mętny .Tytuł chyba Fale błękitu , bo mi coś nie gra.
Tkliwy, nie tkliwy. Według mnie Kristoforus to jedna z najlepiej piszących osób na forum i mam nadzieję, że ktoś to wreszczcie doceni. Rozumiem, że styl "nie podchodzi" każdemu, ale trzeba być wielkim ignorantem żeby nie zobaczyć w tym poezji, dobrej poezji.

Pozdrawiam.
Trudny i mętny utwór. Pisany przytłaczającym, przeładowanym językiem. Nie lubię takich wierszy. Duszą.
doceniam warsztat, ale z tym "optymistycznym" przekazem jednak mi nie po drodze. Za to wiersz godny przeczytania oraz zadumy (ciekawe, czy ktoś wie co to jest?).




Pozdrawiam.
hm wiersz bardzo mi się podoba, aczkolwiek sensu istnienia tutaj nie widzę, co najwyżej sens bycia w momentach w których wydaje nam się, że walczymy z wiatrakami, a mimo to walczymy (ale to tylko moja interpretacja).. sens istnienia to dla mniej coś o wiele większego. W wierszu moim zdaniem widać dojrzałość poetycką, wiersz zachęca do spojrzenia nie z perspektywy własnej źrenicy, lecz z perspektywy osób, które się narodzą, przyjdą po nas i cudne słowa "przecież mamy udział w kształtowaniu granic"- odbieram jako wyraz zrozumienia dla człowieka, zaspokajenie jego potrzeby pozostawienia śladu, "unieśmy kąciki ust" - dodanie otuchy, pokazanie innej strony- sensu. I metafory obrazujące uczucia. Tylko tak się zastanawiam "czysty błękit"... wszystko zmierza ku temu- cel ostateczny..a z drugiej strony "każda jednostka ludzka".. hmm czy ten wiersz ma tło religijne ? A tak na marginesie, chciałabym przeczytać inny wiersz Autora złożony z "mocnych" metafor..wręcz bez "prostego wersu" - myślę że to możliwe i jestem ciekawa... (oczywiście nie chodzi o metafory same w sobie, ale o dokopanie się jak nagłębsze do istoty czegoś )może tu taki jest, jeszcze tego nie wiem, bo to mój pierwszy komentarz.. (;







(24-03-2011, 23:11)Kristoforus napisał(a): [ -> ]czyli sens istnienia każdej jednostki ludzkiej
(wersja najnowsza- poprawiona)


Jesteśmy jak fale oceanu,
uderzające z hukiem o niewzruszone skały.
Rozbijając jedynie, własne,
coraz to bardziej spochmurniałe czoła,
mieszamy miałki piasek
na brzegach zabarwionych niebem oceanów.

Odpływając, jednak unieśmy kąciki ust.
Zamieńmy grymas wściekłego bólu i niemocy
na prometejski uśmiech.
Przecież mamy udział w kształtowaniu granic.

Ktoś – kiedyś, idąc ku dziś nieznanemu,
zaznaczy śladami pokoleń,
uformowane także i naszą bezmyślną pracą,
cyple i półwyspy.

I zanurzy się po czubek głowy w odmętach,
niezrozumiałego do dziś jeszcze
- czystego błękitu.

06062009