Via Appia - Forum

Pełna wersja: Astralne biodra
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.





Bliski szaleństwa
jestem bliski szaleństwa
samobójstwo zmarnowałoby mnie to szczyt kiczu
chcę wchłonąć twój czarny oddech który jest mi miodem
poczuć kopniaka wysyłającego mnie w kosmos

Języki kochanków właśnie splotły się
splotły się bo każdy dzień musi mieć swój dzień
to spacer po dzikiej samotnej gwieździe której nie ma
obietnice rozpływające się bezmyślnie o poranku
wiesz będę cię kochała na zawsze dziś wieczorem

dostaję to co ona chętnie daje
ona daje mi to czego potrzebuję





18 marca 2011





No i gitara. Sama prawda, zawarta w wypasionych słowach. Pojazd na maksa. Akcja dewiacja. To ja lubię. To jest popis mistrza. Wymiataj autorze tak dalej, bo Twoja twórczość stroszy mi moje krótkie włosy na czerepie. Skuteczniejsza jest niż żel. Lepsza niż szalony fryzjer! Tak ma być, nie ma bata! Cocojambo i do przodu! Big Grin
Bajadera!
Jeśli choć troszku się spodobawszy, to już coś!
Dzięki tradycyjnieSmile
A mi się spodobał dla odmiany tylko tytuł Tongue
Jakiś taki ten wiersz pozbawiony subtelności jest.
Cytat:Bliski szaleństwa
jestem bliski szaleństwa
mam wrażenie, że powtarzasz tu samego siebie. W tamtym tekście ten zabieg był w porządku, ale tutaj niczemu nie służy. Poza tym jest ok. Rzeczywiście mało subtelny, ale czasem poezja musi taka być.
Wiesz czasem powtarzamy samych siebie w sytuacjach, które tego wymagają.
To my, prawdziwi, powtórzeni.
Tekst pełen naturalizmu, człowieczeństwa, nas...
Dzięki za chwilkę ze mnąSmile
Cholernie dzikie i sexy. To mi się podoba. Ty wiesz jak to wszystko opisać.
Wiem, wiem.
Ale nie mogłem inaczej...
Dzięki!
mike : Pomyśl ( tylko pomyśl ) nad interpunkcją ( na przyszłość ) i postaraj się oddzielać od siebie wersy, strofy - tak żeby wiersz nie kojarzył się z chaosem i tak żeby wszystko wyglądało solidnie. Każdy nowy wątek warto oddzielić ( np. strofą ). Nienawidzę ingerować zbyt bardzo w cudzą twórczość, bo sam wiem jak to jest gdy pisze się od siebie, ale popatrz na to :

Bliski szaleństwa.
Jestem bliski szaleństwa.
Samobójstwo zmarnowałoby mnie.
To szczyt kiczu.

Chcę wchłonąć twój czarny oddech, który jest miodem
i poczuć kopniaka wysyłającego mnie w kosmos.

Splotły się języki kochanków.
To spacer po dzikiej, samotnej gwieździe, której nie ma.
Obietnice rozpływają się bezmyślnie o poranku.

Wiesz, dziś wieczorem
będę cię kochała na zawsze.

Dostaję to co ona chętnie daje.
Ona daje mi to czego potrzebuję.

- dodałem interpunkcję, trochę oddzieliłem i co nieco wyrzuciłem.

Brak interpunkcji jest dobry przy rytmicznych formach. Ty masz styl, który jest przeładowany ( w pozytywnym sensie ) i wydaje mi się, że dobrze by mu zrobiły wymienione przeze mnie zabiegi.

Powtórzę się : to tylko moje subiektywne odczucia. Ty jesteś tutaj twórcą. Mam nadzieję, że nie będziesz wkurzony za ingerencję, która miała na celu tylko coś pokazać Wink

Ogólnie : jest dobrze. Trzymasz poziom.

Pozdro!
Nie.
Mnie nie tak łatwo wkurzyć.
Masz rację co do rozdzielania wersów - robię to, kiedy czuję, że wiersz na tym zyska i będzie bardziej przejrzysty dla czytelnika.
Co do interpunkcji, hm...
Nie da rady.
Kłóci się ona jakoś z moim poczuciem estetyki i literackiego smaku.
Bez tych wszystkich, przeklętych znaczków kawałek jest bardziej płynny, nieokreślony, oniryczny.
Ten efekt chcę osiągać.
PozdroSmile
Zmysłowe, gorące, diabelnie dobre!
I tak miało byćSmile
Dzięki za kolejne spotkanieSmile