23-03-2011, 21:29
Każdy człowiek niczym świeczka
Pali się, chwieje pod wpływem
Silnych wiatrów, a czasem…
Czasem po prostu gaśnie.
Ta zgaszona świeczka to ja.
Dlaczego…?
Wciąż zadaję to pytanie:
Dlaczego ja?
Nie tyczy się to tylko pogłębiającego się przygnębienia.
Tyczy się to całego mojego życia.
Dla Was, moich przyjaciół moje pytanie:
Dlaczego ja?!
Powinno kojarzyć się z jedną sprawą,
Lecz dla mnie dziś jest to coś głębszego,
Pełniejszego o szerszym zakresie.
Dotyka to każdej dziedziny mojego życia.
Szczególnie w tym okresie,
Gdy czuję, że wszystko wymyka się spod kontroli
I niczym przerażony koń galopuje przed siebie nie zważając na szkody jakie wyrządza.
Tak nie powinno być.
To człowiek powinien mieć kontrolę nad własnym życiem,
A nie życie – wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości, nad człowiekiem.
----------------------
Sam nie wiem czy w ogóle to pretenduje do miana wiersza ew. jako wiersz biały, wolny...
Pali się, chwieje pod wpływem
Silnych wiatrów, a czasem…
Czasem po prostu gaśnie.
Ta zgaszona świeczka to ja.
Dlaczego…?
Wciąż zadaję to pytanie:
Dlaczego ja?
Nie tyczy się to tylko pogłębiającego się przygnębienia.
Tyczy się to całego mojego życia.
Dla Was, moich przyjaciół moje pytanie:
Dlaczego ja?!
Powinno kojarzyć się z jedną sprawą,
Lecz dla mnie dziś jest to coś głębszego,
Pełniejszego o szerszym zakresie.
Dotyka to każdej dziedziny mojego życia.
Szczególnie w tym okresie,
Gdy czuję, że wszystko wymyka się spod kontroli
I niczym przerażony koń galopuje przed siebie nie zważając na szkody jakie wyrządza.
Tak nie powinno być.
To człowiek powinien mieć kontrolę nad własnym życiem,
A nie życie – wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości, nad człowiekiem.
----------------------
Sam nie wiem czy w ogóle to pretenduje do miana wiersza ew. jako wiersz biały, wolny...