Via Appia - Forum

Pełna wersja: Poezjo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ty, co myśli ulotne jak wiatr
w jednym miejscu skupiasz
niezapomnianym -
ty, co płyniesz, płyniesz i płyniesz
jak delfin radosny
tak beztrosko -
siło co uderzasz
tak mocno ...
tak bardzo ...
w twarde skały,
nieś się lekko,
swobodnie
wiatrem własnym
i wniknij
jak wnikasz niepozornie
w dusz ogrom
najpiękniej zarazem.
Pięknie piszesz bardzo poetycko.
Bardzo dziękuję, to duży komplement Smile
Wielokropki do wywalenia.
Ani to ładnie nie wygląda, ani nie są tutaj niezbędne - moim zdaniem.
Jesteś niekonsekwentny w używaniu znaków interpunkcyjnych.
Wiersz w sumie nie jest zły, ale z końcówką coś nie gra.
Według mnie - do przeróbki.
Takie wzniosłę, mickiewiczowe ;P Zresztą już sam temat taki jest... Ale mi taki styl wcale nie przeszkadza, więc jestem jak najbardziej na tak Wink Ale trzy rzeczy mi nie pasują: te znaki interpunkcyjne (przynajmniej usuń spacje przed wielokropkami), "płyniesz, płyniesz, płyniesz, płyniesz..." (o jedno za dużo imo) oraz ostatni wers (jakoś nie zgrywa się z całością).
jedno słowo...........................kiepsko...
Ja zgadzam się z Fantą. Sądzę też, że dobrze by było gdybyś ograniczył patos, Parniak. Takie "zejście na ziemie" powinno dobrze zrobić Twojej twórczości.

Pozdrawiam.
Ja mam pewne wątpliwości co do ograniczenia patosu w wierszu, który - jak się zdaje - w swoim założeniu miał być patetyczny.
Wypowiadałem się bardziej ogólnie i to była tylko sugestia co do przyszłych wierszy.
Myślę, że byłoby z tego coś bardzo fajnego, jednakże faktycznie potrzebuje pracy. Patetyczny wydźwięk nie przeszkadza, nie kuje w oczy, moim zdaniem jest na miejscu. Ponadto podoba mi się kontrast jaki panuje między "delfin radosny" a "twarde skały", to może fajnie grać na uczuciach czytelnika. Mhh, nie wiem jak to opisać, po prostu, te dwa wyrażenia wprowadzają zamęt w odbiorze, pozytywny w gruncie rzeczy Big Grin
Nie chcę tutaj się z nikim kłócić, ani wprowadzać zbędnego zamętu, ale tzw. Janicjusz to ktoś kto jest zarówno tutaj przez przypadek jak i w świecie niewirtualnym. To istota, chcąca mi zaszkodzić swymi sztuczkami, które okazują się zbyt nieudolne. Nie sugerujcie się nią (wystarczy spojrzeć na jej profil - 13 min i jeden post), jest niepoważna. Czasami tak w życiu bywa, że osoby które uważamy za przyjaciół okazują się żmijami, ale ludziom którzy tworzą poezję takich rzeczy tłumaczyć nie trzeba Smile.
Dziękuję za pozostałe komentarze.