Via Appia - Forum

Pełna wersja: Samotnik
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[/p]Ja. Zawsze sam. Bez przyjaciela, kolegi choćby własnego cienia. W kapturze zakrywającym twarz. Ze spuszczoną głową idę środkiem ulicy. Zrobiona ze szkła zdaje się zaraz pęknąć. Nie widzę ani końca ani początku. Jedynie mgłę, która pochłonęła wszystko co piękne. Bez muzyki odbijającej się w uszach. Żadnego szurania butów, świstów wiatru ani szelestu drzew. Cisza.
Nie czuję już, nienawiści ani miłości. Jak to jest, gdy krew płynie po ciele, gdy łza po policzkach. Chcę znów zaznać tego przyjemnego uczucia na karku, poczuć jak wszystkie włoski stają mi dęba.
Czemu nie usiąść? Położyć się i zasnąć. Wyśnić lepsze miejsce.
„Nie możesz. Idź dalej” – mówi głos w mojej głowię. Ale widzę. Tak, coś widzę. Dwa światła. Samochód. Pędzi przed siebie. Uderzy we mnie. Umrę. Nareszcie. Zasnę, usnę na wieczność. Czuję jak dotyka mojego ciała.
Rozpadam się na miliony ziaren piasku. Ale wciąż czuję. Jak ziarna się łączą. Jak moje ciało wraca do poprzedniego kształtu.
Wzdycham. Pora iść.

i to samo z '/' przed 'p'- to należy wpisać aby nanieść prawidłowe akapity. Proszę wyedytować tekst./Archanioł
Cytat: Nie widzę ani końca ani początku.
>> Nie widzę końca ani początku.
Cytat:Nie czuję już, nienawiści ani miłości.
Zbędny przecinek.
Cytat: gdy krew płynie po ciele, gdy łza po policzkach.
pogrubione do wyrzucenia, imho.
Cytat: Jak ziarna się łączą. Jak moje ciało wraca do poprzedniego kształtu.
to samo.
Cytat:Czemu nie usiąść? Położyć się i zasnąć
usiąść i położyć się? Wiem, że to może być czepianie, ale coś mi tu nie gra. Pomyślałabym nad tym.
Generalnie jest fajnie, ale mam jakiś taki niedosyt. Myślisz o jakimś rozwinięciu?
Wiesz, nie jestem pewien. To moja pierwsza miniatura. Jeszcze zobaczę. I dzięki za komentarz

Konto usunięte

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ][/p]Ja. Zawsze sam. Bez przyjaciela, kolegi choćby własnego cienia.

Cienia kolegi czy swojego? Bo jeśli jednak swojego to przed "choćby" wstawiłabym przecinek.

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ]Nie widzę ani końca ani początku.

"ani końca, ani początku"

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ]edynie mgłę, która pochłonęła wszystko co piękne.

"wszystko, co"

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ]Nie czuję już, nienawiści ani miłości.

Ten przecinek pomylił rodziców. To nie miejsce dla niego.

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ]„Nie możesz. Idź dalej” – mówi głos w mojej głowię.

literówka.

(20-03-2011, 22:51)Samuel napisał(a): [ -> ]Rozpadam się na miliony ziaren piasku. Ale wciąż czuję. Jak ziarna się łączą. Jak moje ciało wraca do poprzedniego kształtu.

Połączyłabym ostatnie trzy zdania, a przynajmniej dwa środkowe.


Ciekawa miniatura, chociaż przydałoby się ją nieco dopracować. Zobaczymy, co z tym zrobisz dalej ;]



Dość mroczne dziełko, egzystencjalne w czarnych kolorach, ale nie można mu odmówić pewnej magii, która do mnie przemawia.
Niejednoznaczne, lecz raczej czytelne.
Całkiem całkiem.
Ja też jestem na tak. przyciągnąłeś tu moje zainteresowania, ale wygląda okropnie...

Pisz częściej, zobaczymy co z tego wyjdzie ;p

pozdrawiam,
Kali
Dziękuję wszystkim za komentarze. Pisać na pewno nie przestanę aczkolwiek zrobiłem sobie teraz małą przerwę ze względu na zbliżające się testy gimnazjalne. Pozdrawiam. :")
Błędy wymienili już moi czcigodni poprzednicy, więc skupie się na treści.
Miniatura jest o tyle trudnym gatunkiem literackim, bo musi nieść ze sobą pewien ładunek emocjonalny. Tobie się to kompletnie nie udało, mamy tu kilka w naprędce sklecionych zdań i bohatera, jako żywo przypominającego mi Hamleta.
Do mnie nie trafiłeś.
BTW, lepiej to faktycznie popraw te "p".